Mistrzynie Polski nie zwalniają tempa. Wyczekiwany powrót reprezentantki Polski

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS Commercecon Łódź
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS Commercecon Łódź

Pierwsze niedzielne spotkanie 16. kolejki Tauron Ligi nie przyniosło wielu emocji. Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź pewnie pokonały na wyjeździe w trzech setach Grupa Azoty Akademię Tarnów. Ważnym wydarzeniem był powrót do gry reprezentantki Polski.

Niedziela na parkietach Tauron Ligi zapowiadała się interesująco. W pierwszym zaplanowanym na ten dzień meczu 16. kolejki Grupa Azoty Akademia Tarnów podjęła wymagającego rywala. Mowa o mistrzyniach Polski, czyli siatkarkach ŁKS-u Commercecon Łódź, które wracały do ligowych rozgrywek po wywalczeniu awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń.

Spotkanie już od początku toczyło się na warunkach łodzianek, które szybko zaczęły budować przewagę i po bloku Aleksandry Dudek prowadziły już 10:4. Gospodynie nie były w stanie odrobić strat, a dodatkowo różnica punktowa na ich niekorzyść rosła. Po bloku Valentiny Diouf wynosiła ona już 10 punktów (17:7), co zapowiadało szybko koniec seta. Zakończył się on przekonującym zwycięstwem ŁKS-u 25:13 po wygraniu pięciu ostatnich akcji.

Druga partia przyniosła wyczekiwany powrót środkowej reprezentacji Polski Klaudii Alagierskiej-Szczepaniak, która przez długi czas była wyłączona z gry. Jeżeli chodzi o grę, to pierwsze akcje były niezwykle wyrównane, a oba zespoły grały punkt za punkt. Łodzianki dopiero w środkowej fazie zdołały zbudować przewagę i po błędzie rywalek odskoczyły na 14:11.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjemne z pożytecznym, czyli obóz w ciepłych krajach sióstr Kaczmarek

Gospodynie nie pozwoliły im jednak odskoczyć i doprowadziły do remisu, a po dwóch asach serwisowych Katarzyny Marcyniuk objęły nawet dwupunktowe prowadzenie (18:16). Niespodziewane wyrównanie ze strony tarnowianek było blisko, ale nie stało się faktem. W decydujących fragmentach lepiej spisały się przyjezdne, które wygrały 25:22.

Początek trzeciej partii ponownie był bardzo mocny w wykonaniu mistrzyń Polski, które szybko odskoczyły na 8:3. Przez dłuższy czas prowadzące utrzymywały pewną przewagę, jednak po czteropunktowej serii gospodyń zmalała ona tylko do jednego oczka. Odpowiedź łodzianek była natychmiastowa. Faworytki wróciły do solidnej i pewnej gry, budowały coraz różnicę punktową i z czasem zamknęły to starcie. Mecz zakończyła zepsuta zagrywka Wiktorii Mościckiej, która dała rywalkom zwycięstwo 25:20 i końcowy triumf 3:0.

Grupa Azoty Akademia Tarnów - ŁKS Commercecon Łódź 0:3 (13:25, 22:25, 20:25)

Grupa Azoty Akademia: Zakościelna, Mościcka, Marcyniuk, Chmielewska, Uszewa, Szumera, Żurawska (libero) oraz Molenda, Szczygieł-Głód, Calkins, Dżaković;

ŁKS: Dudek, Witkowska, Diouf, Ratzke, Campos, Stefanik, Maj-Erwardt (libero) oraz Drabek (libero), Dróżdż, Alagierska-Szczepaniak, Zaborowska.

MVP: Natalia Dróżdż (ŁKS Łódź)

Zobacz także:
Asseco Resovia Rzeszów potknęła się tylko raz
Wilfredo Leon wrócił na boisko. Miał powody do świętowania

Źródło artykułu: WP SportoweFakty