Zespół Polaków zagra o tytuł. Semeniuk punktował, Leon serwował

Materiały prasowe / legavolley.it / Na zdjęciu: Kamil Semeniuk w ataku
Materiały prasowe / legavolley.it / Na zdjęciu: Kamil Semeniuk w ataku

Sir Susa Vim Perugia awansowała do finału Pucharu Włoch. Zespół Kamila Semeniuka i Wilfredo Leona pokonał Allianz PowerVolley Milano dopiero po tie-breaku. Pierwszy z wymienionych Polaków zdobył zdecydowanie więcej punktów od drugiego.

Podczas obecnego weekendu rozgrywane są decydujące mecze w Pucharze Włoch. Z tego powodu większość drużyn rywalizujących w Serie A ma przerwę. W półfinałach Itas Trentino zmierzyło się z Vero Volley Monzą, a Sir Susa Vim Perugia z Allianz PowerVolley Milano.

Zespół z Perugii zmierzył się z rywalem, z którym raz po raz przegrywa. Klub z Mediolanu w poprzednim sezonie odprawił tego przeciwnika w ćwierćfinale, a w tym pokonał go w grudniu. Od tej porażki drużyna, gdzie występują Kamil Semeniuk i Wilfredo Leon jest nieuchwytna.

Nie zmieniło się to w sobotni wieczór, chociaż niewiele brakowało, by do tego doszło. Oba zespoły stoczyły pięciosetowy bój, po którym Sir Susa Vim Perugia ostatecznie zwyciężyła. Po tym, jak gospodarze wygrali trzeciego seta 25:15 byli o krok od końcowego triumfu i wydawało się, że postawią kropkę nad "i". Rywale doprowadzili jednak do tie-breaka, ale w nim nie poszli za ciosem (11:15).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza

Najwięcej punktów dla zespołu z Perugii zdobyli Wassim Ben Tara (21) oraz Oleh Płotnicki (19). Z kolei 18 "oczek" to dorobek Semeniuka, którego Simone Giannelli uruchomił aż 39 razy. Tyle tylko, że Polak skończył 14 piłek, co dało mu 36 procentową skuteczność w ataku. Do swojego dorobku dorzucił trzy asy serwisowe i jeden blok.

Leon ponownie pojawiał się tylko i wyłącznie w polu serwisowym. Łącznie posłał siedem zagrywek i jedna z nich była asem. Wciąż zatem reprezentant Polski nie jest eksploatowany zarówno w przyjęciu, jak i w ataku.

Finałowy pojedynek o Puchar Włoch odbędzie się już w niedzielę (28 stycznia). Niespodziewanie rywalem Sir Susa Vim Perugii będzie Vero Volley Monza, który również po tie-breaku ograła Itas Trentino. To spora niespodzianka biorąc pod uwagę, że porażki doznał obecny lider Serie A.

Puchar Włoch, półfinały:

Sir Susa Vim Perugia - Allianz PowerVolley Milano 3:2 (20:25, 25:23, 25:15, 23:25, 15:11)
Itas Trentino - Vero Volley Monza 2:3 (25:23, 13:25, 25:23, 23:25, 9:15)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty