W poniedziałek do Lubina nadeszła alarmująca wiadomość. Wygrana 3:1 ostatnich w tabeli Enea Czarnych Radom ze Ślepskiem Malow Suwałki podniosła na jeden dzień temperaturę walki o utrzymanie. Drużyna z województwa mazowieckiego zmniejszyła stratę do przedostatniego KGHM Cuprum Lubin z sześciu do trzech punktów.
Już we wtorek lubinianie mogli żwawo odpowiedzieć Czarnym. Na początku meczu zdobyli prowadzenie 4:2 dzięki blokom. Od tego momentu Cuprum było na przynajmniej skromnym prowadzeniu, a seria Jake'a Hanesa w polu serwisowym pozwoliła uciec od 11:9 na 14:9. Były jeszcze dwie próby pościgu Trefla, ale nieśmiałe. Cuprum zamknęło seta atakiem Alexandra Bergera na 25:21, co dało gospodarzom nadzieję na przyjemne popołudnie.
W drugim secie drużyna z Trójmiasta dokonała skutecznego odwetu. Nie potrzebowała już czasu na aklimatyzację w hali i po odwróceniu wyniku 4:6 na 8:6 generalnie pilnowała wyniku. Cuprum było stać na doprowadzenie do remisu 17:17, ale niebawem Trefl ponownie oddalił się na 22:18 i po ataku Mikołaja Sawickiego na 25:20 było jasne, że kolejny pojedynek w PlusLidze nie zakończy się po trzech partiach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Trzeci set był do czasu bardziej wyrównany od wcześniejszych. Nikt w nim nie uciekał, a siatkarze pilnowali przeciwników. Na finiszu ponownie wzięła górę jakość zespołu z Gdańska. Seria od 16:16 na 19:16 okazała się niebawem rozstrzygająca. W pokonanie 25:21 Cuprum zaangażowali się poza Mikołajem Sawickim również Kewin Sasak i Piotr Orczyk.
Tym samym gdańszczanie prowadzili 2:1 w meczu i stanęli przed szansą zdobycia kompletu punktów. Inna sprawa, że po kilku minutach czwartego seta było jasne, że również Treflowi nie wychodzi utrzymanie wysokiego poziomu. Rozdrażnieni gospodarze zdobyli prowadzenie 4:1 i choć dowiezienie zaliczki nie było aż takie proste, to powiodło się. Po wygranej Cuprum 25:21, i blisko 2,5 godziny od rozpoczęcia meczu, potrzebne było jeszcze rozegranie tie-breaka.
Jednym ze zmienników w Cuprum był Kamil Kwasowski i został pierwszoplanowym zawodnikiem tie-breaka. Zaatakował skutecznie w trzech kolejnych akcjach od 7:7 do 10:7, a drużyna z Lubina nie zmarnowała już szansy na zamknięcie meczu. Zapewniła sobie zwycięstwo 3:2 akcją na 15:10 w tie-breaku.
KGHM Cuprum Lubin - Trefl Gdańsk 3:2 (25:21, 20:25, 21:25, 25:21, 15:10)
Cuprum: Kubicki, Ferens, Berger, Pietraszko, Strulak, Hanes, Masłowski (libero), Granieczny (libero) oraz Lipiński, Lorenc, Kwasowski
Trefl: Droszyński, Orczyk, Sawicki, Niemiec, Urbanowicz, Nasewicz, Koykaa (libero) oraz Martinez, Kampa, Zaleszczyk, Sasak
MVP: Jake Hanes (Cuprum)
Tabela PlusLigi:
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Jastrzębski Węgiel | 88 | 35 | 30 | 5 | 95:33 |
2 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 86 | 37 | 30 | 7 | 98:43 |
3 | Projekt Warszawa | 72 | 34 | 24 | 10 | 80:42 |
4 | Asseco Resovia Rzeszów | 68 | 34 | 24 | 10 | 84:51 |
5 | Bogdanka LUK Lublin | 61 | 34 | 21 | 13 | 76:57 |
6 | Trefl Gdańsk | 56 | 36 | 17 | 19 | 72:67 |
7 | PSG Stal Nysa | 50 | 34 | 16 | 18 | 67:70 |
8 | Indykpol AZS Olsztyn | 48 | 34 | 14 | 20 | 64:70 |
9 | Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 47 | 34 | 16 | 18 | 61:63 |
10 | PGE GiEK Skra Bełchatów | 46 | 32 | 16 | 16 | 59:64 |
11 | Barkom Każany Lwów | 38 | 32 | 13 | 19 | 52:70 |
12 | Ślepsk Malow Suwałki | 35 | 32 | 12 | 20 | 48:71 |
13 | KGHM Cuprum Lubin | 32 | 34 | 10 | 24 | 46:81 |
14 | GKS Katowice | 30 | 32 | 10 | 22 | 46:76 |
15 | Steam Hemarpol Norwid Częstochowa | 24 | 30 | 7 | 23 | 34:77 |
16 | Enea Czarni Radom | 20 | 30 | 7 | 23 | 29:76 |
Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?