Znowu wypuściły prowadzenie z rąk. Efektowne przebudzenie Grot Budowlanych w Radomiu

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: radość siatkarek Grot Budowlanych Łódź
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: radość siatkarek Grot Budowlanych Łódź

Kolejny raz w tym sezonie MOYA Radomka prowadziła 2:0, ale nie potrafiła postawić kropki nad "i". Wykorzystały to siatkarki Grot Budowlanych Łódź, które odwróciły losy meczu i wygrały w Radomiu 3:2. MVP spotkania została wybrana Mackenzie May.

Otwarcie niedzielnego meczu 19. kolejki Tauron Ligi należało do MOYA Radomki, która szybko objęła kilkupunktowe prowadzenie przy zagrywce Martyny Świrad. Drużyna Grot Budowlanych Łódź nie tylko zniwelowała straty, ale i zbudowała przewagę z Aną Bjelicą w polu serwisowym (10:12).

Następnie trwała wyrównana walka, a po bloku Pauliny Reiter, która zastąpiła w wyjściowej "szóstce" nie w pełni zdrową Monikę Gałkowską, było 19:18. Rezerwowa atakująca miała bardzo niską skuteczność w ofensywie, ale skończyła ważne zbicie w emocjonującej końcówce. Po chwili Marie Scholzel zatrzymała Mackenzie May i jej zespół wygrywał już 23:21.

Gdy Hilary Johnson uderzyła po skosie, miejscowe miały pierwszego setbola. Kilkadziesiąt sekund później na zagrywce po stronie przyjezdnych pojawiła się Ewelina Wilińska, zaś piłka przetoczyła się po siatce na tyle szczęśliwie, że spadła w boisko Radomki. Jakub Głuszak wziął przerwę i po powrocie na parkiet jego zawodniczki wyprowadziły skuteczną akcję, a najważniejsze "oczko" zdobyła Johnson.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: toczyły wojny w UFC. Poznajesz, kogo odwiedziła Jędrzejczyk?

W drugiej partii spotkanie nabrało jeszcze większych rumieńców. Choć początkowo prowadziły łodzianki, dowodzone przez najlepiej spisującą się w ich szeregach May, do której dołączyła później Jelena Blagojević, która nie radziła sobie jednak dobrze w przyjęciu, to ustawienie z Natalią Murek w polu serwisowym pozwoliło zniwelować dystans.

Znacząco w ataku poprawiła się Reiter, natomiast Grot Budowlani popełniali błędy. Radomianki "przełamały" rywalki w najbardziej odpowiednim momencie, bo przy stanie 23:23. Johnson podbiła uderzenie May, a kontrę sfinalizowała atakująca. Ta sama siatkarka postawiła kropkę nad "i", zaś w obronie nie popisała się Blagojević.

MOYA Radomka kompletnie "stanęła" w trzeciej części, co z "zimną krwią" wykorzystały łodzianki. W mgnieniu oka wypracowały na tyle wysoką przewagę, że nie pomogły ani przerwy na życzenie Głuszaka, ani przeprowadzane przez niego zmiany. Podopieczne Macieja Biernata podbijały kolejne piłki, a z dużą swobodą atakowała Bjelica. Szybko stało się jasne, iż mecz będzie trwał więcej niż trzy sety.

Rozpędzone przyjezdne nie zamierzały zwalniać i z animuszem rozpoczęły czwartą odsłonę. Z kolei z miejscowych całkowicie "uszło powietrze" i nie były w stanie w jakikolwiek sposób wrócić do dobrej jakościowo gry z pierwszych dwóch setów i przeciwstawić się przeciwniczkom. Właściwie tylko przyglądały się temu, jak kolejne punkty zdobywały łodzianki. Angelika Gajer nie potrafiła znaleźć ani jednej pewnej siatkarki w ofensywie. Grot Budowlani zwyciężyli bardzo efektownie, bo 25:13, i o losach meczu musiał przesądzić tie-break.

W nim, pomimo początkowego prowadzenia Radomki, dominowały łodzianki, które "poszły za ciosem". Gdy w polu zagrywki pojawiła się Blagojević, na tyle utrudniła zadanie rywalkom, że jej drużyna wypracowała cztery punkty przewagi (9:5). Wciąż poziom w ataku utrzymywała May, a kluczowe "oczko" zdobyła Blagojević.

MOYA Radomka Radom - Grot Budowlani Łódź 2:3 (25:23, 25:23, 12:25, 13:25, 12:15)

Radomka: Gajer, Johnson, Świrad, Reiter, Murek, Scholzel, Stenzel (libero) oraz Gałkowska, Nowakowska, Rybak-Czyrniańska, Moskwa, Dąbrowska.

Budowlani: Wilińska, Blagojević, Lisiak, Bjelica, May, Różyńska, Łysiak (libero) oraz Łazowska, Pol.

MVP: Mackenzie May (Budowlani).

Czytaj także:
>> Kontuzja podstawowego zawodnika. Norwid wydał komunikat
>> Totalna demolka w Tauron Lidze. Nie było czego zbierać

Komentarze (0)