W miniony weekend ma miejsce przerwa w rozgrywkach Tauron Ligi. Do takiego wydarzenia nie doszło z kolei w PlusLidze, mimo że sześć czołowych klubów w środku tygodnia rywalizowało w Tauron Pucharze Polski.
Wiemy już, że w żadnym spotkaniu nie może dojść do największej niespodzianki w 22. kolejce. Ten tytuł przypadł już Barkomowi Każany Lwów, które sensacyjnie ograł Jastrzębski Węgiel bez straty seta na ich terenie. Jednak właśnie na niedzielę zaplanowany został najciekawszy mecz.
W nim Projekt Warszawa w Hali Torwar podejmie Trefl Gdańsk. W tym sezonie oba zespoły należą do ligowej czołówki. Pierwszy z wymienionych zajmuje 3. miejsce w tabeli, a drugi 5. Obecnie trudno sobie wyobrazić, że któreś z tych ekip mogłoby zabraknąć w fazie play-off, gdzie rozstrzygnie się kwestia medali. Stąd też drużyny te muszą zakończyć rundę zasadnicza na jak najlepszej lokacie, by trafić na, w teorii, łatwiejszego rywala później.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękny gest tenisisty. Kamera wszystko wyłapała
Po serii siedmiu zwycięstw z rzędu we wszystkich rozgrywkach Projekt musiał uznać wyższość Bogdanka LUK-u 1:3. Wpływ na to miała kontuzja podstawowego rozgrywającego Jana Firleja, którego zabrakło na parkiecie w Lublinie. To właśnie może wykorzystać Trefl, bowiem dysponuje już pełnym składem, kiedy po kontuzji wrócił Lukas Kampa.
Jednak pomijając początek sezonu, to gdańszczanie radzą sobie w kratkę. Nie są w stanie zanotować serii zwycięstw, ale często potrafią zaskoczyć rywali i dzięki temu są blisko zajęcia miejsca, gwarantującego występ w play-offach. Do Warszawy Trefl przyjedzie po tym, jak doznał porażek zarówno w PlusLidze, jak i Tauron Pucharze Polski. I nie będzie faworytem tego spotkania.
Mniej ciekawie zapowiadają się pozostałe mecze. W drugiej kolejności dojdzie do rywalizacji w Suwałkach, gdzie Ślepsk Malow podejmie Bogdanka LUK. Zdecydowanym faworytem będą goście, którzy zajmują 6. miejsce w tabeli i walczą o play-offy.
Lublinianie mają doskonałą szansę, by po raz kolejny zamieszać. Trefl ma nad nimi jedynie "oczko" przewagi, co stawia ich w dogodnej sytuacji, by wyprzedzić rywala znad morza. W końcu ten praktycznie jest skazany na porażkę w Warszawie. Gdyby tego było mało, LUK może zbliżyć się do Asseco Resovii Rzeszów na dwa punkty, bo ta w 22. kolejce przegrała z Indykpolem AZS Olsztyn 1:3.
Jeżeli chodzi o Ślepsk, to obecnie nie przypomina on drużyny, która na starcie rozgrywek błyszczała aż miło. Wydawało się, że zespół z Suwałk w tym sezonie może włączyć się do walki o awans do fazy play-off, a tymczasem może się cieszyć, że ma 11 punktów przewagi nad będącymi w strefie spadkowej Enea Czarnymi Radom. Po trzech porażkach z rzędu szykuje się zatem czwarta, jeżeli nie uda im się zaskoczyć faworyta.
Na zakończenie siatkarskiej niedzieli odbędzie się spotkanie w Bełchatowie, w którym to PGE GiEK Skra będzie rywalizować z Exact Systems Hemarpol Częstochowa. Tutaj również jest zdecydowany faworyt, który po falstarcie rozkręcił się na dobre i walczy o play-offy.
Mowa oczywiście o bełchatowianach, którzy mimo rewolucji kadrowej zaczęli spisywać się całkiem solidnie. Obecnie o play-offy walczą z Grupa Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i PSG Stalą Nysa, stąd też nie mogą pozwolić sobie na wpadkę z beniaminkiem.
Drużyna z Częstochowy przeżywa obecnie trudny moment. Po trzech zwycięstwach z rzędu z takimi zespołami, jak Trefl czy LUK, w ostatnim czasie zanotowali sześć porażek z rzędu. I to fakt, że większość z nich miała miejsce podczas starć z ekipami z czołówki, ale bez straty seta ograł ich Ślepsk, który zajmuje 12. miejsce. Na ten moment jednak beniaminek jest spokojny o ligowy byt i pozostanie tak do końca, jeżeli nie rozkręcą się Czarni.
PlusLiga, 22. kolejka:
Projekt Warszawa - Trefl Gdańsk, godz. 14:45 (transmisja w Polsacie Sport)
Ślepsk Malow Suwałki - Bogdanka LUK Lublin, godz. 17:30 (transmisja w Polsacie Sport)
PGE GiEK Skra Bełchatów - Exact Systems Hemarpol Częstochowa, godz. 20:30 (transmisja w Polsacie Sport)
Przeczytaj także:
Wielka sensacja w PlusLidze! Mistrz Polski upokorzony na własnym parkiecie!