Hit w Pucharze Polski. W PlusLidze zakończą kolejkę

PAP / Darek Delmanowicz / Elizabet Inneh-Varga w meczu Grupa Azoty Chemika Police z PGE Rysicami Rzeszów
PAP / Darek Delmanowicz / Elizabet Inneh-Varga w meczu Grupa Azoty Chemika Police z PGE Rysicami Rzeszów

Już w ćwierćfinale TAURON Pucharu Polski dojdzie do hitowego pojedynku. W końcu zmierzą się ze sobą PGE Rysice Rzeszów i Grupa Azoty Chemik Police. Z kolei w PlusLidze będzie miała miejsce rywalizacja w ostatnim meczu 22. kolejki.

W miniony weekend nie miała miejsca rywalizacja w Tauron Lidze. Jednak fani kobiecej siatkówki w Polsce zostaną wynagrodzeni już w poniedziałek (19 lutego), kiedy to dojdzie do wielkiego pojedynku w ramach ćwierćfinału Tauron Pucharu Polski.

W nim zmierzą się Grupa Azoty Chemik Police i PGE Rysice, czyli czołowe kluby w naszym kraju. Przed 18. kolejką w Tauron Lidze można by powiedzieć, że będzie to pojedynek lidera i wicelidera. Tyle tylko, że rzeszowianki przegrały z BKS-em BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 1:3, przez co zespół ten wyprzedził ich w tabeli i teraz to on zajmuje 2. pozycję.

Tym samym drużyna z Rzeszowa postara się odbić porażkę w Pucharze Polski. Ale tam czeka ją najtrudniejsze z możliwych starć, ponieważ po nieudanym poprzednim sezonie tym razem Chemik radzi sobie bez zarzutu. Wystarczy powiedzieć, że obecnie prowadzi w lidze z bilansem 17-2. I, jak spojrzymy na bezpośrednie starcia obu ekip, to w tym sezonie siatkarki z Polic wygrały komplet spotkań z Rysicami.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękny gest tenisisty. Kamera wszystko wyłapała

Nieco ponad miesiąc temu odbył się ostatni bezpośredni mecz obu drużyn. Był on bardzo wyrównany i zakończył się tie-breakiem właśnie na korzyść Chemika. Co ciekawe, ostatni raz w Pucharze Polski zespoły te rywalizowały w 2021 roku właśnie w Rzeszowie. Wówczas ekipa z Polic triumfowała 3:2.

Trzeba powiedzieć wprost, że wszystkie znaki na niebie wskazują, że to Chemik będzie faworytem meczu. Rysice na pewno są w stanie triumfować, a dodatkowo będą mogły liczyć na wsparcie swoich kibiców. I mimo że obecna forma obu ekip wskazują na tą z Polic, to w starciach takich drużyn może zdarzyć się wszystko. W końcu w poprzednim sezonie lider Tauron Ligi nie przeszedł nawet do strefy medalowej.

Mecz w Pucharze Polski kobiet przyćmi ostatnie spotkanie 22. kolejki PlusLigi, w którym PSG Stal Nysa podejmie GKS Katowice. Mimo że faworytem tego pojedynku będą gospodarze, którzy na przestrzeni sezonu spisują się lepiej, to przyjezdnych nie można spisać na straty.

Po zmianach kadrowych byli w stanie udowodnić, że stać ich na niespodzianki. Wystarczy przypomnieć sobie mecz ostatniej kolejki, w której to GKS zaskoczył i ograł Grupa Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Co prawda wicemistrza Polski prześladują kontuzje, ale nie na tyle, by nie wygrywać seta w Katowicach.

Stal musi mieć się na baczności, bo ostatnimi czasy w ich hali stracha napędził im beniaminek z Częstochowy. Co prawda zespół z Nysy zwyciężył, ale dopiero po tie-breaku, przez co stracił cenny punkt w kontekście walki o play-offy. Teraz również powinien wygrać, ale nie jest powiedziane, że przyjdzie im to łatwo.

Tauron Puchar Polski kobiet:

PGE Rysice Rzeszów - Grupa Azoty Chemik Police, godz. 20:30 (transmisja w Polsacie Sport)

PlusLiga, 22. kolejka:

PSG Stal Nysa - GKS Katowice, godz. 17:30 (transmisja w Polsacie Sport)

Przeczytaj także:
Bogdanka LUK Lubin nie straciła rozpędu w meczu PlusLigi
Skra z ważnym zwycięstwem. Norwid ma czego żałować

Źródło artykułu: WP SportoweFakty