Ostatnia edycja mistrzostw Europy w siatkówce kobiet miała miejsce w ubiegłym roku. Reprezentantki Polski prowadzone przez Stefano Lavariniego dotarły wówczas do ćwierćfinału. W meczu o awans do najlepszej "czwórki" musiały uznać wyższość późniejszych triumfatorek imprezy, Turczynek.
Na kolejne mistrzostwa Europy kibice będą musieli poczekać jeszcze dwa lata. W tym roku imprezą sezonu są igrzyska olimpijskie w Paryżu, a w przyszłym będą to mistrzostwa świata, które na ten moment nie mają jeszcze gospodarza. Wiadomo już, gdzie najlepsze drużyny powalczą o medale w 2026 r.
Pierwszym krajem, który został ogłoszony jako gospodarz kolejnego czempionatu została Turcja. Właśnie w ojczyźnie obrończyń tytułu ma mieć miejsce walka o medale. Oprócz tego dojdzie do rywalizacji w Czechach, natomiast w środę (6.03) ogłoszono, że mistrzostwa zawitają również do Szwecji, a konkretnie do Goteborga, gdzie mają odbyć się spotkania fazy grupowej. Wybór federacji CEV został ogłoszony w tamtejszych mediach.
- Jesteśmy świadkami ogromnego postępu, jaki poczyniła Szwedzka Federacja Piłki Siatkowej w ciągu ostatnich kilku lat i jesteśmy pod wrażeniem wszystkich ich wysiłków, aby stale podnosić poprzeczkę i osiągać wyższy poziom wydajności, zarówno na boisku, jak i poza nim. Dlatego jesteśmy zachwyceni i wdzięczni, że nasi przyjaciele ze Szwecji zobowiązali się do zorganizowania imprezy mistrzowskiej dla kobiecych drużyn narodowych w 2026 roku, przenosząc tym samym zawody tego kalibru do Szwecji po raz pierwszy od Mistrzostw Europy mężczyzn w 1989 roku - podsumował prezes CEV Aleksandar Boricić, cytowany przez oficjalną stronę federacji.
Stawką najbliższego czempionatu Europy będzie nie tylko wywalczenie miana najlepszej drużyny kontynentu. Reprezentacja, która zgarnie złoty medal, otrzyma również bezpośrednią przepustkę na igrzyska olimpijskie w Los Angeles w 2028 roku. Jest to pokłosie decyzji Międzynarodowej Federacji Siatkówki (FIVB), która postanowiła zrezygnować z rozgrywania turniejów kwalifikacyjnych.
Zobacz także:
Odrzucił intratne oferty, pozostał w Jastrzębskim Węglu. Reprezentant Polski wyjaśnia swoją decyzję
Co z nowym kontraktem Nikoli Grbicia? Selekcjoner zabrał głos
ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła