W 2009 roku reprezentacja Polski kobiet wywalczyła brązowy medal zarówno na mistrzostwach Europy, jak i na letniej uniwersjadzie. Do obu sukcesów przyczyniła się Paulina Maj-Erwardt, która rozegrała 108 spotkań w kadrze narodowej.
W 2019 roku polska libero zdecydowała się zakończyć reprezentacyjną karierę. A w połowie lutego przekazała, że trwający sezon jest dla niej ostatnim na siatkarskich parkietach (więcej TUTAJ). W najbliższym czasie zamierza bowiem startować na stanowisko prezesa Wielkopolskiego Związku Piłki Siatkowej.
Maj-Erwardt od lat jest prezesem Stowarzyszenia Piłki Siatkowej Sparta Złotów. To właśnie ten klub jest pierwszym, który wystartował z projektem, wobec którego na siatkarskim parkiecie pojawiają się osoby z zespołem Downa.
ZOBACZ WIDEO: "Boski styl". Poruszenie w sieci po nagraniu Małgorzaty Rozenek
- Mój mąż razem z naszą trenerką Amelią pojechali na staż do Monzy. Oprócz samego szkolenia, wizyty na ligowym meczu męskiego zespołu siatkarskiego i zobaczenia treningów obu drużyn, mieli również okazję uczestniczyć w treningu dla osób z zespołem Downa. Jak po powrocie to określili, był to "najlepszy trening w ich życiu". Feedback, który dostali od dzieci, bezinteresowna radość, wdzięczność, to, że dzieciaki czuły się zaopiekowane, zaakceptowane, to, że tworzyły team było dla nich czymś wielkim - powiedziała o pomyśle, który zrealizowała w swoim klubie 36-latka w rozmowie z TVP Sport.
- Moim marzeniem jest podobna działalność na większą skalę, ale na razie zatrzymuję się na reklamowaniu tej idei oraz napisaniu dedykowanego projektu unijnego w przyszłym roku - dodała.
Do powstałej sekcji na ten moment dołączyło ośmioro dzieci, które może liczyć m.in. na indywidualne treningi z przypisanymi siatkarkami klubu ze Złotowa. Pierwsze wspólne przygotowania miały miejsce na początku lutego 2024 roku.
Przeczytaj także:
To jakiś żart? Tyle zarobić może Asseco Resovia w Pucharze CEV