W najbliższych dniach może się wyjaśnić przyszłość Wilfredo Leona. Jeden z najlepszych siatkarzy na świecie, wszystko na to wskazuje, zagra w PlusLidze. Po tym, jak reprezentant Polski odrzucił oferty tureckich potentatów, fala spekulacji w naszym kraju ruszyła. Prezes Bogdanki LUK Lublin, autor najbardziej niespodziewanej oferty spośród wszystkich ekip branych pod uwagę przyznaje, że w najbliższym czasie wszystko powinno się rozstrzygnąć.
- Nie ma konkurencyjnych ofert na stole, więc nie chodzi o to, że wciąż z kimś walczymy o pozyskanie zawodnika, ale po prostu dopinamy ostatnie szczegóły kontraktu z nim - podkreślił Krzysztof Skubiszewski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet".
Umowa z klubem z Lublina ma być w trakcie przygotowania. Według nieoficjalnych informacji, kontrakt będzie oscylował w oklicach 700-800 tys. euro. Na wspomnianę kwotę zrzucić ma się grupowa sponsorów. Prezes klubu przyznaje, że możliwość zakontraktowania tej klasy gracza przekonała darczyńców.
- Kiedy dowiedzieliśmy się, że Wilfredo Leon będzie dostępny i nie zostanie w Perugii, zaczęliśmy rozmawiać z kilkoma sponsorami o tym, że można byłoby go pozyskać. Zwróciliśmy się też do jego agenta z pytaniem, czy zawodnik byłby zainteresowany współpracą i uzyskaliśmy aprobatę. Reszta to były już rozmowy z naszymi sponsorami. Tak, było tu potrzebne wsparcie kilku sponsorów, nie tylko jednego. Zresztą nazwisko Wilfredo Leona zadziałało jak magnes w rozmowach - powiedział prezes Skubiszewski.
Przed kilkoma dniami rezygnację ze starań o Wilfredo Leona ogłosił Aluron CMC Warta Zawiercie. Prezes Kryspin Baran przyznał wówczas, że zawodnik nie pasuje do koncepci szkoleniowca zespołu Michała Winiarskiego. Szef Bogdanki LUK Lublin odpowiadał wówczas, że mimo opfert z Turcji pozostaje optymistą.
- Poważne rozmowy prowadzimy dosyć długo. Uważam, że transfer Wilfredo Leona do naszego klubu jest bardzo realny. Musimy jednak poczekać jeszcze kilka dni. Bylibyśmy bardzo szczęśliwi, gdyby wybrał nas - powiedział prezes Bogdanki LUK Lublin.
Czytaj także:
Asseco Resovia Rzeszów dopłaci do gry w Pucharze CEV
Prezes polskiego klubu nie gryzł się w język. Skrytykował działania CEV
ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych