W ostatnich tygodniach działacze PGE GiEK Skry Bełchatów przedłużyli umowę ze Spółką PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna. Kontrakt opiewa na kwotę 27 milionów złotych. To ogromna kwota jak na warunki PlusLigi. Tak solidne wsparcie zapewnia klubowi nie tylko płynność finansową, ale również możliwość budowania zespołu, który będzie zdolny bić się o najwyższe cele.
Kolejnym krokiem było zawarcie umowy z Gheorghe Cretu. Według medialnych doniesień Rumun, który od 2022 roku pozostawał bez zatrudnienia, w pierwszym roku pracy miałaby zarobić w PGE GiEK Skrze Bełchatów około 200 tysięcy euro plus nagrody za sukcesy. W drugim sezonie wynagrodzenie wzrosłoby do wysokości 250 tysięcy euro plus bonusy za wyniki. To rekordowe zarobki jak na trenera PlusLigi.
To właśnie szkoleniowiec ma mieć decydujący głos przy budowaniu składu na kolejny sezon. Póki co pewniakami w składzie zespołu na kolejne rozgrywki są rozgrywający Grzegorz Łomacz, który już przedłużył kontrakt oraz mający ważne umowy Przemysław Kupka, Bartłomiej Lemański i Łukasz Wiśniewski. Prezes klubu Wiesław Deryło zapewnia, że zespół ma być mocny, ale nie należy spodziewać się, że do Bełchatowa trafią najgorętsze nazwiska na siatkarskim rynku.
Przedstawiciele PGE GiEK Skry na rynku transferowym działają ze zmiennym szczęściem. Na ostatniej prostej nie wypalił transfer Tine Urnauta, który postanowił pozostać w Japonii. Według włoskich mediów udało się jednak znaleźć alternatywę dla doświadczonego atakującego. Ekipę żółto-czarnych miałby wzmocnić reprezentant Iranu Amin Esmaeilnezhad.
Niespełna dwudziestoośmioletni Irańczyk w sezonie 2023/2024 pierwszy raz występował poza granicami swojego kraju. Atakujący bronił barw Rana Verona. Dotychczas dla swojego klubu zdobył 286 punktów (70 setów). Ekipa z Verony zajęła 7. miejsce w sezonie zasadniczym, w ćwierćfinale uległa natomiast Perugii. W pierwszej kolejce rywalizacji o miejsca 5-8 pokonała natomiast Palavolo Padova 3:1.
Czytaj także:
Na to czekały reprezentacje Polski. Chodzi o losowanie grup igrzysk olimpijskich
Aleksiej Spiridonow zaskakuje. Mówi o występie Rosjan na igrzyskach olimpijskich
ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych