Zaskakujący wybór Raula Lozano. Poprowadzi europejską reprezentację

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Raul Lozano
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Raul Lozano

Raul Lozano powraca na stanowisko selekcjonera drużyny narodowej. Doświadczony szkoleniowiec przyjął ofertę pracy z reprezentacją Ukrainy. Dotychczas 67-latek pracował z kadrami Hiszpanii, Polski, Niemiec, Iranu i Chin.

67-letni Raul Lozano od nadchodzącego sezonu poprowadzi siatkarzy reprezentacji Ukrainy. Doświadczony szkoleniowiec zastąpi na stanowisku Ugisa Krastinsa, z którym nie zdecydowano się przedłużyć umowy. Łotysz trenował drużynę naszych wschodnich sąsiadów nieprzerwanie od 2016 roku. Kandydaturę Lozano musi jeszcze zatwierdzić komisja Ministerstwa Młodzieży i Sportu.

Raul Lozano w rywalizacji o posadę selekcjonera okazał się najlepszym kandydatem spośród dwudziestu czterech trenerów, którzy zgłosili się do konkursu zorganizowanego przez Ukraińską Federację Siatkówki. Program przedstawiony przez byłego selekcjonera reprezentacji Polski przekonał działaczy, a kluczowym argumentem miała być chęć trenera pomocy Ukrainie.

- Z pomocą tego trenera Ukraina dokonała ogromnego postępu, jeśli chodzi o wyniki, jakość gry i światowy ranking. Ugis Krastins zaszczepił w naszej drużynie europejską mentalność, ale czas nie stoi w miejscu. W ostatnim czasie reprezentacja Ukrainy nie zrealizowała celu, jaki przed nią postawiono. Musimy coś zmienić i poprawić. Tak więc dziękuję Panie Krastin za siedem lat sumiennej pracy! - powiedział prezes Ukraińskiej Federacji Siatkówki Mykhailo Melnyk, cytowany przez oficjalny profil UFS w mediach społecznościowych.

Dla Raula Lozano będzie to szósta okazja do pracy z drużyną narodową. Wcześniej Argentyńczyk prowadził kadrę Hiszpanii, Polski, Niemiec, Iranu i Chin. Największy sukces 67-latek odniósł z Biało-Czerwonymi, zdobywając srebrny medal MŚ 2006. Z naszymi zachodnimi sąsiadami triumfował z kolei w Lidze Europejskiej w 2009 roku.

Czytaj także:
Fatalna diagnoza. Zatorski tak zareagował na słowa lekarzy
Jego zachowanie zbulwersowało kibiców. Trener odniósł się do skandalu

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor NBA nie przestaje zadziwiać. Jak on to trafił?

Komentarze (0)