Poniedziałek z siatkówką rozpocznie się w Suwałkach od meczu, którego stawką jest 11. miejsce w PlusLidze. Po fazie zasadniczej tę pozycję zajmował Barkom Każany Lwów z bilansem trzynastu zwycięstw i siedemnastu porażek. Klasyfikowany "oczko" niżej Ślepsk Malow Suwałki odnotował trzy wygrane mniej i tracił do wyprzedzających ich rywali dziewięć punktów.
W bezpośrednich pojedynkach Barkomu ze Ślepskiem w tym sezonie górą wyraźnie była ukraińska drużyna. Lwowianie dwukrotnie pokonali podopiecznych Dominika Kwapisiewicza, zwyciężając mecze 3:1 i 3:0. Statystyka przemawia za Barkomem, jednak my spodziewamy się zaciętego pojedynku. Obie drużyny mimo niestabilnej formy potrafiły zaskakiwać, urywając punkty lub wygrywając z wyżej klasyfikowanymi zespołami.
O trzynastą pozycję powalczą natomiast GKS Katowice i Cuprum Lubin. Obie drużyny podczas sezonu zasadniczego okupowały dolną część tabeli. Długo też musiały oglądać się za siebie i odpierać ataki zamykających ligową stawkę Enea Czarnych Radom. Obrona jednak okazała się skuteczna. Cuprum zakończyło podstawową fazę rozgrywek właśnie wygraną z zespołem z Radomia, GKS z kolei dość niespodziewanie pokonał Bogdankę LUK Lublin.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Probierz na polu golfowym. Zobacz, co poszło nie tak
W dwumeczowej rywalizacji Gieksy z Miedziowymi trudno wskazać faworyta. Minimalnie wyżej w tabeli plasowało się Cuprum, jednak różnica wynosiła tylko dwa punkty. Obie drużyny miały także takim sam bilans wygranych, notując po 9 zwycięstw. Remisowo wypadają również bezpośrednie pojedynki tych zespołów w trwającym sezonie. Pierwszy mecz pewnie, bo w trzech setach wygrali katowiczanie, w drugim z kolei rewanż wzięli zawodnicy z Lubina.
Pierwszy mecz o 11. miejsce:
Ślepsk Malow Suwałki - Barkom Każany Lwów, godz. 17:30 (transmisja w Polsacie Sport)
Pierwszy mecz o 13. miejsce:
GKS Katowice - KGHM Cuprum Lubin, godz. 20:30 (transmisja w Polsacie Sport)
Zobacz także:
Jeszcze przynajmniej dwa mecze. Niewykorzystana szansa ekipy Magdaleny Stysiak
Historyczny sukces Michała Kubiaka. Żaden Polak wcześniej tego nie dokonał