Jeszcze przynajmniej dwa mecze. Niewykorzystana szansa ekipy Magdaleny Stysiak

Materiały prasowe / tvf.org.tr / Na zdjęciu: finał Vodafone Sultanlar Ligi: Fenerbahce Opet Stambuł - Eczacibasi Dynavit Stambuł
Materiały prasowe / tvf.org.tr / Na zdjęciu: finał Vodafone Sultanlar Ligi: Fenerbahce Opet Stambuł - Eczacibasi Dynavit Stambuł

Prowadziły już 2:1, ale przegrały po tie-breaku. I już wiadomo, że czeka je nie jeden, a przynajmniej dwa mecze. Siatkarki Fenerbahce Opet Stambuł przegrały z Eczacibasi Dynavit Stambuł 2:3 w drugim meczu finałowym ligi tureckiej.

Już wiemy, że mistrzostwo Turcji trafi w ręce którejś z polskich siatkarek i częściowo polskiego sztabu. Będzie to albo Fenerbahce Magdaleny Stysiak, albo Eczacibasi Martyny Czyrniańskiej. Pierwsze spotkanie w czterech setach wygrały te pierwsze, dzięki czemu objęły prowadzenie w rywalizacji do trzech zwycięstw 1-0.

Ekipa Stefano Lavariniego była "gospodarzem" meczu numer dwa. Zaczęło się nieźle, bo w pierwszym secie wygrała 25:21. W drugim jednak przegrała do 22. Co działo się później? Trudno wyjaśnić. Trzecia partia to miażdżąca przewaga Fenerbahce i wygrana 25:14. Tyle, że w kolejnej partii to Eczacibasi wygrało dokładnie w takim samym stosunku. O zwycięstwie w meczu decydował więc tie-break, który na swoją korzyść rozstrzygnął zespół prowadzony przez Ferhata Akbasa 15:9.

Drużynę "gości" do zwycięstwa poprowadziły Tijana Bosković, która zdobyła 25 punktów oraz wprowadzona w drugim secie lewoskrzydłowa Alexa Lea Gray, która dołożyła 17 oczek. Po drugiej stronie siatki brylowała Melissa Vargas (22 punkty), a od czasu do czasu także Ana Cristina oraz Arina Fedorowcewa (odpowiednio 19 i 16 punktów).

ZOBACZ WIDEO: "Nie wyobrażam sobie tego". Lewandowski wprost o polskim szkoleniu

Znów udział Polek w tym meczu był śladowy. A nawet nie tyle "Polek", co "Polki", bo Martyna Czyrniańska w ogóle nie pojawiła się na boisku, a Magdalena Stysiak weszła na plac gry jedynie w drugim secie i skończyła jeden z dwóch ataków.

Stan rywalizacji do trzech zwycięstw to 1-1. Wiemy więc, że na pewno dojdzie nie tylko do spotkania numer trzy - w poniedziałek 15 kwietnia - którego formalnym gospodarzem będzie Fenerbahce, ale również czwartego meczu w czwartek 19 kwietnia, wtedy "u siebie" zagra Eczacibasi.

Tymczasem zapadło już rozstrzygnięcie w rywalizacji o trzecie miejsce. Tam toczyła się ona do dwóch zwycięstw. VakifBank Stambuł po raz drugi pokonał THY Stambuł 3:0 i zakończył zmagania.

Vodafone Sultanlar Ligi - finał:

Fenerbahce Opet Stambuł - Eczacibasi Dynavit Stambuł 2:3 (25:21, 22:25, 25:14, 14:25, 9:15)

Fenerbahce: Drca, Fedorowcewa, Kalac, Vargas, Ana Cristina, Erdem, Orge (libero) oraz Unal, Stysiak, Fetisowa.

Eczacibasi: Sahin, Baladin, Stevanović, Bosković, Woronkowa, Jack-Kisal, Akoz (libero) oraz Aydemir Akyol, Erkek, Gray, Ozel, Arici.

Vodafone Sultanlar Ligi - o 3. miejsce:

VakifBank Stambuł - THY Stambuł 3:0 (25:22, 25:22, 25:14)

VakifBank: Ozbay, Braga, Gunes, Caratasu, Frantti, Ogbogu, Aykac (libero) oraz Busa, Cebecioglu Acar (libero).

THY: Macris, Bergmann, Babat, Van Ryk, Ozsoy, Akman, Kayacan (libero) oraz Ercan, Duarte, Caliskan, Guc.

Czytaj też: Wielki mecz z problemami w tle. Powiedziała, co o tym sądzi

Źródło artykułu: WP SportoweFakty