Wcześniej nie mówiła o tym publicznie. Poruszające wyznanie gwiazdy

WP SportoweFakty / Justyna Serafin
WP SportoweFakty / Justyna Serafin

Tylko Malwina Smarzek tak naprawdę wie, ile musiała przejść w związku z depresją. Słowa rzadko kiedy potrafią oddać to, jak czuje się osoba dotknięta tą poważną chorobą. Te jednak poruszają do reszty.

W tym artykule dowiesz się o:

W miarę upływu lat postrzeganie sfery zdrowia psychicznego zmieniło się. Wcześniej raczej niewiele osób cierpiących na depresję zabierało w tej sprawie głos publicznie. Oczywiście, zdarzały się takie przypadki, jednak spora część wolała zachować to dla siebie, chociażby w obawie przed stygmatyzacją czy niezrozumieniem.

Z tym schorzeniem, które według wyliczeń WHO do 2030 roku będzie chorobą cywilizacyjną nr 1 na świecie, możemy się zetknąć tak naprawdę wszędzie. Także w sporcie, a jedną z tych zawodniczek, która zdecydowała się o tym otwarcie opowiedzieć była gwiazda siatkarskiej reprezentacji Polski - Malwina Smarzek.

- Już psychiatra nie brzmi tak, jak brzmiał 10 lat temu. Czasami sobie nie zdajemy sprawy, że depresja jest bardzo poważną chorobą - powiedziała siatkarka, która gościła w programie "Dzień Dobry TVN".

Kadrowiczka podkreśliła też, że często nie zdajemy sobie z tego sprawy, iż ktoś z naszego otoczenia może zmagać się z depresją. Zresztą ona sama długo trzymała to w sobie i nie od razu podzieliła się tym nawet z rodziną, z którą ma bardzo dobry kontakt.

Z perspektywy czasu twierdzi jednak, że nie był to dobry pomysł. - To też nie było do końca dobre, to zamykanie tego w sobie, bo później to się kumuluje w głowie - nie ukrywała w rozmowie z Damianem Michałowskim.

Malwina Smarzek podzieliła się również wstrząsającym wyznaniem: - Czułam się bardzo źle. Był jeden moment najbardziej krytyczny, o którym nie mówiłam jeszcze publicznie. Miałam myśli trochę samobójcze. One pojawiały się w trakcie sezonu, gdzie byłam w wysokim budynku i miałam myśli, czy to nie byłoby łatwiejsze - opowiadała.

- Z jednej strony wiedziałam, że tego nie zrobię, ale z drugiej strony obawiałam się bardzo myśli, które mi towarzyszyły. To był moment zwrotny. Bardzo się wzięłam za siebie - dodała siatkarka polskiej kadry, prowadzonej przez Stefano Lavariniego.

Malwina Smarzek powróciła do reprezentacji po dwóch latach przerwy. O swoich wrażeniach i rywalizacji o miejsce w drużynie narodowej opowiedziała ---> TUTAJ.

***

Gdzie szukać pomocy?

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.

Komentarze (4)
avatar
wodnik64
3.06.2024
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
A bolakom życzę, żeby ich sz...kie du...py regularnie cierpiały na hemoroidy, owsiki i co tam jeszcze natura przewidziała dla szk....ich fy....ów! 
avatar
wodnik64
3.06.2024
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Serio....? Żadne q....y nie używają tutaj słowa przepraszam pod kierunkiem Malwiny? 
avatar
341941
3.06.2024
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Malwinka.Pozdrawiam. 
avatar
wodnik64
3.06.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo Malwina! Dużo zdrowia i sukcesów sportowych (w tym bycia częścią drużyny olimpijskiej) szczerze życzę....