Drugim spotkaniem rozegranym w ramach kolejnego tygodnia rywalizacji w Lidze Narodów było starcie reprezentacji Polski z Bułgarią. Nasi siatkarze byli zdecydowanymi faworytami tego pojedynku, ale zwycięstwo nie przyszło łatwo.
W premierowej odsłonie Biało-Czerwoni zostali zaskoczeni przez rywali, którzy zwyciężyli 25:21. W kolejnych partiach podopieczni Nikoli Grbicia okazali się już nieuchwytni i ostatecznie po czterosetowym pojedynku zwyciężyli 3:1.
Ostatnia partia tego starcia była najlepszą w wykonaniu Polaków. Dominacja z ich strony miała miejsce już od samego początku (9:2) i do samego końca nasza kadra kontrolowała boiskowe wydarzenia. Prowadzenie 24:18 dało im piłkę meczową.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: "Nie szło tak, jak byśmy chciały". Najtrudniejszy moment w meczu z Serbią
Tą udało się wykorzystać już przy pierwszej możliwej okazji. Mimo że to nasi rywale atakowali, to nie udało im się zdobyć punktu. Piłkę do ataku z lewego skrzydła otrzymał Georgi Tatarow, ale ten został zatrzymany przez Jakuba Kochanowskiego, który efektownym blokiem zakończył spotkanie.
Polska dzięki temu zwycięstwu ma bilans 4-1 i w najgorszym wypadku po komplecie pierwszych spotkań drugiego tygodnia VNL będzie zajmować 4. miejsce. W czwartek, 6 czerwca Biało-Czerwoni zmierzą się z reprezentacją Turcji.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)
