W tym artykule dowiesz się o:
Za nami dwa z trzech turniejów kwalifikacyjnych Ligi Narodów. W przeciwieństwie do żeńskiej rywalizacji nie ma już ekip niepokonanych. Lider - Włosi oraz wicelider - Słoweńcy, zanotowali po jednej porażce. Za ich plecami plasują się Polacy, którzy za kilkanaście dni gościć będą rywali w Łodzi na turnieju finałowym Ligi Narodów. Podopieczni Nikola Grbicia dwukrotnie musieli uznać wyższość rywali. Nasi siatkarze przegrali ze wspomnianą wcześniej Słowenią na turnieju w Antalyi i w Fukuoce z Brazylią.
Poza wspomnianą trójką niemal pewni kontynuowania swoich występów w LN 2024 po zakończeniu kwalifikacji są Japończycy. Gracze z Kraju Kwitnącej Wiśni udowadniają, że ich ubiegłoroczny dobry występ nie był przypadkowy. Z zazdrością w ich kierunku spoglądać mogą chociażby Kubańczycy, Brazylijczycy i Argentyńczycy, którzy o miejsce w gronie najlepszych będą musieli mocno powalczyć w ostatnich czterech meczach.
Nie o turniej w Łodzi, ale o zachowanie twarzy powalczą natomiast Irańczycy. Persowie pod wodzą Mauricio Paesa zaprezentowali się katastrofalnie, przegrywając wszystkie spotkania. Wyższość nad azjatyckim zespołem potwierdzili nawet Turcy, dla których jest to debiutancki sezon w elicie. W Pasay czekają ich jeszcze potyczki z USA, Holandią, Francją i Niemcami. W tym spotkaniach drużynę poprowadzi dotychczasowy asystent Paesa, Peyman Akbari.
Tabela Ligi Narodów po II tygodniu kwalifikacji:
Czytaj także: Zrobił miejsce dla Kurka? Menedżer Aleksandra Śliwki o rozstaniu z ZAKSĄ
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: rozchwytywani jak gwiazdy Hollywood! Kulisy meczu z Japonią
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)
Jak oceniasz dotychczasowe wyniki reprezentacji Polski siatkarzy w Lidze Narodów? 
na Instagramie 
na Facebooku 
