Szansą Akademików na osiągnięcie dobrego wyniku może być także pewne osłabienie zespołu gości. Do Olsztyna nie przyjadą kontuzjowani Bartosz Gawryszewski, Ardo Kreek oraz Mikko Oivanen, którego w wyjściowej szóstce zastąpi były olsztynianin Paweł Papke.
W zespole gospodarzy kłopotów zdrowotnych nie ma. Jest za to dobra atmosfera spowodowana ostatnimi zwycięstwami z Jadarem Radom i warszawską Politechniką. Dało to zespołowi pewien oddech na okres przerwy w rozgrywkach i możliwość spokojniejszej pracy. W ubiegły weekend AZS rozegrał dwa sparingi z Delectą Bydgoszcz, zakończone wynikami 2:3 i 2:2. Jak stwierdził w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl atakujący Akademików Tomasz Józefacki, w zespole panuje atmosfera pracy i mobilizacja. - Myślę, że przerwa nie wybiła nas z rytmu. Powinniśmy prezentować się dobrze, tak jak w ostatnich meczach. Jesteśmy zadowoleni ze sparingów w ostatni weekend z Delectą. Myślę, że powinno się to przełożyć na naszą dobrą dyspozycję. Ta przerwa była okresem, który solidnie przepracowaliśmy i powinno to zaprocentować - przekonuje olsztyński atakujący.
Józefacki, który na razie przegrywa rywalizację z Wojciechem Winnikiem o wyjściową szóstkę, nie spodziewa się zmiany w piątkowym meczu. - Sądzę, że w najbliższym spotkaniu trener postawi na Wojtka, który świetnie się prezentował i dalej jest w dobrej dyspozycji. Ja teraz będę czekał na swoją szansę, żeby pomóc zespołowi. Jednak czuję się dobrze i uważam, że jestem w dobrej formie.
Resovia zagospodarowała przymusową przerwę m. in. sparingami z rosyjską Iskrą Odincowo. Zanotowała najpierw porażkę, ale potem zwycięstwo 4:0 z tym atrakcyjnym przeciwnikiem. Na koniec swobodnie wygrała też z goszczącą w Polsce reprezentacją Kataru. Resoviakom punkty w Olsztynie są bardzo potrzebne, ale gospodarze nie zamierzają stawiać się w tej rywalizacji na straconej pozycji. - Nastawiamy się przede wszystkim na dobrą grę z naszej strony - twierdzi Tomasz Józefacki. - Koncentrujemy się na sobie - a jak wyjdzie, to pokaże boisko. Na pewno będzie bardzo trudno wywalczyć punkty, ale sądzę, że musimy wyjść z podniesioną głową i walczyć jak równy z równym.
Mecz w Olsztynie będzie przy okazji powrotem "do domu" dla Wojciecha Grzyba. Wychowanek i wieloletni zawodnik AZS-u, a w poprzednim sezonie także jego kapitan, stanie po raz pierwszy w karierze naprzeciwko swojego byłego klubu. Może spodziewać się bardzo miłego przyjęcia, bo w rodzinnym mieście pozostawił po sobie wiele dobrych wspomnień.
Olsztyński klub od początku tego sezonu stara się budować swój pozytywny wizerunek i jak najbardziej otwierać w stronę kibiców. Służą temu rozmaite działania - takie jak choćby zorganizowanie w hali, wspólnie z olsztyńskim oddziałem fundacji Dr Clown, specjalnej strefy dla najmłodszych. Zostanie ona otworzona po raz pierwszy właśnie w trakcie meczu z Resovią. Wykwalifikowani opiekunowie nieodpłatnie zajmą się organizacją zabaw dla małych kibiców, dzięki czemu ich rodzice będą mogli w spokoju oglądać mecz bez konieczności doglądania swoich pociech.