W przedostatnim spotkaniu turnieju kwalifikacyjnego Ligi Narodów kobiet na nic nie mogła liczyć reprezentacja Niemiec. Pewne jest już bowiem, że zespół ten nie wywalczy awansu do głównej fazy, która rozegrana zostanie w Bangkoku.
Niemki przystąpiły do rywalizacji z reprezentacją Chin, dla której był to 10. mecz. Drużyna ta z bilansem 6-3 ma sporą szansę na to, by awansować do fazy play-off. Jednak Azjatki musiały być czujne, by nie doszło do wpadki w starciu z zespołem z Europy.
Chinki były zdecydowanymi faworytkami tego pojedynku i widać to było na parkiecie. Już w premierowej odsłonie udało im się odnieść pewny triumf 25:19. Jeszcze lepiej zaprezentowały się z kolei w drugiej partii, kiedy to zwyciężyły do 17.
W trzeciej odsłonie potyczki niespodzianki nie było. Reprezentacja Chin tym razem zwyciężyła 25:18, przez co w efekcie Niemki w żadnym secie nie dobiły nawet do granicy 20. punktów. Nasze zachodnie sąsiadki przegrały z kretesem po raz dziewiąty, natomiast Azjatki poprawiły bilans (7-3) i są na autostradzie do zmagań w play-offach.
Chiny - Niemcy 3:0 (25:19, 25:17, 25:18)
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: Polki wracają do gry. Biało-Czerwone dotarły do Hongkongu