Za nami już losowanie fazy grupowej igrzysk olimpijskich. Reprezentacja Polski nie ma powodów do zadowolenia, ponieważ zmierzy się z silnymi zespołami - Włochami oraz Brazylią, a stawkę uzupełni Egipt. Jedna wygrana może dać nam awans dalej, jednak nawet 3. miejsce nie jest żadną gwarancją.
Zanim jednak Biało-Czerwoni rozpoczną walkę o medal IO, powalczą o miejsce na podium Ligi Narodów. Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie dopiero po raz pierwszy w historii nie mieliśmy sobie równych w VNL.
Idealne przetarcie przed IO? Niekoniecznie
W fazie pucharowej Ligi Narodów Polacy rozpoczną rywalizację od ćwierćfinału. I tym samym właśnie w Łodzi może dojść do hitowego pojedynku z udziałem Biało-Czerwonych i reprezentacji Brazylii. W przypadku wygranej, możemy zmierzyć się z Włochami, czyli kolejnymi rywalami z grupy na nadchodzące eliminacje.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: "Złapał nas duży kryzys". Polki bez szans w starciu z Chinkami
W takim przypadku wydawać by się mogło, że będzie to perfekcyjna okazja, by sprawdzić się na tle naszych grupowych rywali w VNL. Ostatecznie jednak do tego nie dojdzie z uwagi na kadry poszczególnych drużyn.
- Z Włochami ewentualne przetarcie będzie słabe, bo przyjechali rezerwową reprezentacją, z którą już graliśmy, więc nie będzie to żaden wielki mecz. W tym roku trenerzy poszli z tym po bandzie. To nawet niekorzystny układ, bo jeśli miałbym mówić, to ten ćwierćfinał wolałbym zagrać z kimś słabszym. Sam Nikola Grbić nie ukrywał, że mecze z zespołami, które w inny sposób potraktowały Ligę Narodów, niewiele wnoszą - ocenił w rozmowie z WP SportoweFakty były siatkarz, a obecnie ekspert i komentator Wojciech Drzyzga.
- Nasz trener też rotuje, ale zawsze wychodzimy z takim samym nastawieniem: motywacja, zwycięstwo i siła grupy. Na tym bazuje nasz szkoleniowiec. Ja nawet od pewnego czasu nie oczekuje "żelaznej szóstki", bo nasz trener dokonuje rozsądnej selekcji i jakieś plany ma - dodał.
Tym samym wszystko wskazuje na to, że wyniki w Lidze Narodów nie będą miarodajne. Nawet w przypadku, gdy mówimy o zmaganiach w fazie pucharowej, gdzie część zespołów i tak nie postanowiła wziąć do naszego kraju czołowych zawodników.
Najciekawszy ćwierćfinał? Z Polską
Przypomnijmy, że w grze o końcowy triumf w VNL pozostało osiem drużyn. W półfinale reprezentacja Polski w przypadku wygranej z Brazylią zmierzy się z Włochami lub Francją. Gdyby nie składy tych ekip, na pewno prestiż imprezy byłby większy.
- Mecz z Brazylią jest fajnym kluczem do tego, żeby w tym turnieju zostać i zagrać jeszcze dwa mecze. Spotkanie trudne - stwierdził nasz rozmówca.
- Brazylijczycy potrafią grać takie pojedynki, my też, więc oczekuje ciekawego starcia. Być może jest ono najciekawszym w ćwierćfinale - podsumował Drzyzga, który ma spore oczekiwania co do tej rywalizacji.
Ważnym punktem co do tego meczu jest również to, że Polacy w fazie zasadniczej przegrali tylko dwa spotkania. I jeden z nich miał miejsce właśnie przy okazji spotkania z Canarinhos, kiedy to rywale byli górą.
Czy mimo wszystko Biało-Czerwoni poradzą sobie z łatką faworyta i wejdą do strefy medalowej VNL? O tym zadecyduje ich czwartkowe (27 czerwca) spotkanie z Brazylią, którego start przewidziano na godzinę 20:00. Transmisja telewizyjna w Polsacie, Polsacie Sport 1 oraz Polsacie Sport Premium 1, a relacja tekstowa na WP SportoweFakty.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)