Mateusz Bieniek zabrał głos po kontuzji. Konkretna deklaracja

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / FIVB
Materiały prasowe / FIVB
zdjęcie autora artykułu

Zwycięska rywalizacja ćwierćfinałowa dla Mateusza Bieńka oznaczała pożegnanie z występami na igrzyskach olimpijskich w Londynie. Środkowy reprezentacji Polski doznał kontuzji, która uniemożliwi mu udział w rywalizacji o medale.

Polacy przerwali klątwę ćwierćfinałów na igrzyskach olimpijskich. Biało-Czerwoni pokonali Słowenię 3:1, ale selekcjoner Nikola Grbić nie może być w stu procentach zadowolony. Wszystko przez uraz Mateusza Bieńka.

Środkowy w końcówce meczu źle stanął i najprawdopodobniej skręcił staw skokowy. Od razu po meczu pozował do zdjęcia z kolegami, a następnie skorzystał z pomocy fizjoterapeuty i udał się do szatni. Występ mistrza świata z 2018 roku w półfinałowym starciu z Amerykanami stanął pod znakiem zapytania.

We wtorek obawy dotyczące kontuzji środkowego zostały potwierdzone. W oficjalnym komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych PZPS ogłosił, że turniej dla 30-latka się zakończył, a jego miejsce w kadrze jako "joker medyczny" zajmie atakujący Bartłomiej Bołądź. Na środku siatki selekcjoner będzie mógł liczyć natomiast na duet Norbert Huber - Jakub Kochanowski.

ZOBACZ WIDEO: "Pod siatką". Kolejne treningi Biało-Czerwonych. Czas na fazę pucharową igrzysk

"Kontuzja lewej stopy, której w ostatnim meczu doznał Mateusz Bieniek, wyklucza go niestety z dalszej rywalizacji sportowej podczas turnieju olimpijskiego. Zgodnie z regulaminem skład meczowy reprezentacji uzupełni Bartłomiej Bołądź" - przekazano.

Wieczorem w mediach społecznościowych zawodnik potwierdził, że dla niego rywalizacja na igrzyskach olimpijskich w Paryżu dobiegła końca. Zawodnik jednocześnie zapewnił, że zamierza wspierać kolegów poza boiskiem.

Zobacz akcję, po której Mateusz Bieniek doznał kontuzji:

Czytaj także: Zaskakujące oświadczenie Joanny Wołosz po przegranym ćwierćfinale

Źródło artykułu: WP SportoweFakty