"Szkoda, że Rosji tu nie ma". Zaskakujące słowa rywala Polaków

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Marco Zac/NurPhoto / Na zdjęciu: Jenia Grebennikov
Getty Images / Marco Zac/NurPhoto / Na zdjęciu: Jenia Grebennikov
zdjęcie autora artykułu

- Szkoda, że rosyjskiej drużyny nie ma na igrzyskach olimpijskich - powiedział libero reprezentacji Francji Jenia Grebennikov. Ojcem 33-latka jest Rosjanin, a on sam występuje w tamtejszej lidze mimo trwającej wojny na Ukrainie.

Wielkimi krokami igrzyska olimpijskie 2024 dobiegają końca. W turnieju siatkarzy jest już niemal wszystko jasne i pozostała tylko jedna niewiadoma. Dotyczy ona rywalizacji o złoty medal zmagań w Paryżu.

Finał zaplanowano bowiem na sobotę, 10 sierpnia, godzinę 13:00. O końcowy triumf powalczą reprezentacje Polski oraz Francji. Oba zespoły rywalizowały ze sobą na poprzednich igrzyskach i wówczas Trójkolorowi ograli Polaków w ćwierćfinale po tie-breaku, a później sięgnęli po końcowy triumf.

Przed decydującym spotkaniem siatkarze z Francji udzielali wywiadów. Jeden z nich, a konkretnie Jenia Grebennikov, zgodził się na rozmowę z rosyjskim serwisem championat.com i postanowił odnieść się do obecności tamtejszych zawodników w turnieju.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z igrzysk". Polki zajęły czwarte miejsce. "Taki jest sport"

- Z rosyjską drużyną turniej olimpijski byłby jeszcze silniejszy. Jestem bardzo szczęśliwy, że jej tu nie ma. Po prostu Rosja ma bardzo silną drużynę narodową. Jestem pewny, że rosyjscy siatkarze chcieliby zemścić się na nas za porażkę w finale igrzysk olimpijskich w Tokio. Dlatego cieszę się, że nie ma ich tu teraz (śmiech) - powiedział ironicznie libero, który posiada rosyjskie korzenie.

Gdyby tego było mało, Grebennikov wyznał, że... chętnie widziałby Sborną w siatkarskiej rywalizacji na igrzyskach w Paryżu. - Rosja ma silne pokolenie w siatkówce, na każdej pozycji są gwiazdy. Szkoda, że rosyjskiej drużyny nie ma na igrzyskach olimpijskich. Poziom turnieju byłby jeszcze wyższy. Wszyscy gramy ze sobą w klubach od dłuższego czasu, spotykamy się cały czas. Społeczność siatkarska jest bardzo przyjazna, więc każdy byłby szczęśliwy, widząc Rosjan w turnieju olimpijskim - stwierdził.

33-latek jest synem byłego rosyjskiego siatkarza i trenera Borisa Grebennikova. Co więcej, od 2021 roku reprezentuje barwy Zenitu Sankt Petersburg i mimo trwającej wojny nadal w nim występuje.

Finał siatkarskiego turnieju w ramach igrzysk olimpijskich zaplanowany został na sobotę, 10 sierpnia. Początek o godzinie 13:00, a relacja tekstowa na WP SportoweFakty.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty