Tajemnicza wypowiedź Wilfredo Leona na temat sytuacji w kadrze

Materiały prasowe / FIVB
Materiały prasowe / FIVB

Siatkarze reprezentacji Polski w trakcie igrzysk olimpijskich zmagali się z wieloma problemami zdrowotnymi. Wątek ten poruszył w rozmowie ze sport.pl Wilfredo Leon. Jego tajemnicza wypowiedź sprawia, że tym bardziej należy docenić srebrny medal.

48 lat polska siatkówka czekała na medal igrzysk olimpijskich i tyle samo na udział Biało-Czerwonych w wielkim finale najważniejszej imprezy czterolecia. Podopieczni Nikoli Grbicia w sobotę wywalczyli srebrne medale, przegrywając decydujące starcie z Francją 0:3.

Medal wywalczony przez siatkarzy to dopiero ósmy krążek reprezentantów naszego kraju w grach zespołowych. Dotychczas trzy krążki wywalczyliśmy w piłce nożnej, jeden w piłce ręcznej i cztery w siatkówce. Po raz ostatni na podium stanęli polscy piłkarze, którzy na igrzyskach olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku wywalczyli srebrne krążki.

- Musimy się cieszyć z tego, co mamy. Z tego, że do swoich rodzin wrócimy z podniesionymi głowami. Mamy prawo, bo zdobyliśmy coś, na co pracowaliśmy przez trzy lata. Nie przyjechaliśmy tu się bawić, oglądać innych sportów, tylko zrobić swoje. I teraz każdy z nas jest zadowolony - powiedział Wilfredo Leon w rozmowie z serwisem sport.pl.

ZOBACZ WIDEO: "Pod siatką". Tak wyglądał ostatni trening przed finałem igrzysk. Jedno rzuca się w oczy

Dla Biało-Czerwonych srebro jest olbrzymim sukcesem, biorąc pod uwagę, jak wielu zawodników w ostatnim czasie zmagało się z kontuzjami. W trakcie igrzysk olimpijskich problemów zdrowotnych również nie udało się uniknąć. Na inaugurację z Egiptem, urazu doznał Tomasz Fornal. W ćwierćfinale ze Słowenią boisko przed czasem opuścił Mateusz Bieniek, a w półfinale z Amerykanami Marcin Janusz. Dzięki interwencji medyków do końca na placu pozostał Paweł Zatorski, obaj jednak do konfrontacji z Francją musieli przygotowywać się w gabinetach lekarzy i fizjoterapeutów.

Jeden z najlepszych zawodników reprezentacji Polski na turnieju w Paryżu, Wilfredo Leon, podkreślił z kolei, że nie o wszystkich problemach zdrowotnych w kadrze dziennikarze byli informowani. To sprawia, że tym bardziej końcowy wynik reprezentacji Polski należałoby docenić.

- O czterech (kontuzjach - dop. red.) to wy wiedzieliście. I dobrze, teraz już nie ma o czym mówić – to, co się działo w drużynie, zostaje w drużynie. Daliśmy radę i jestem z tego bardzo dumny. Warunki mieliśmy naprawdę trudne - powiedział Wilfredo Leon, podkreślając, że zespół dokonał rzeczy wielkiej. - Tu trzeba napisać wielkimi literami, że my zrobiliśmy świetną rzecz. To jest najtrudniejszy, najważniejszy turniej, tu każdy sportowiec chce mieć taki moment, jaki my mieliśmy.

Czytaj także:
Kuriozalne sceny po finale. Polak uderzył w światowe władze

Komentarze (12)
avatar
steffen
13.08.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Janusze z piwem i tak wiedzą swoje. Nawet nie muszą meczu oglądać. 
avatar
Don Balon
13.08.2024
Zgłoś do moderacji
16
15
Odpowiedz
Pan Lełon gra na poziomie Olka Śliwki!!! Do zmiany 
avatar
s33
12.08.2024
Zgłoś do moderacji
49
44
Odpowiedz
W zasadzie z Leonem to nic takiego wielkiego Polska nie ugrała poza mistrzostwem Europy a miała być tzw . Złota era ale bez przesady chociaż ten jeden złoty medal IO mógł być a tak to szkoda Czytaj całość
avatar
Jarosław Frączyk
12.08.2024
Zgłoś do moderacji
46
1
Odpowiedz
W.Leon super gość. 
avatar
Tomasz
12.08.2024
Zgłoś do moderacji
30
13
Odpowiedz
Brawo Panowie. Większość działaczy z innych dyscyplin wraz z ministrami i premierem do zwolnienie i do Niemiec na szparagi darmozjady jedne.