MVP igrzysk olimpijskich mógł trafić do PlusLigi

Materiały prasowe / FIVB
Materiały prasowe / FIVB

MVP igrzysk olimpijskich w Paryżu i jeden z najlepszych siatkarzy na świecie Earvin Ngapeth mógł tego lata trafić do PlusLigi. O tym, że coś było na rzeczy, potwierdził TVP Sport prezes Trefla Gdańsk Dariusz Gadomski.

Francuski gracz to postać, obok której nie można przejść obojętnie. Z jednej strony to znakomity zawodnik, który już dawno przestał dbać o formę fizyczną, ale mimo to wciąż potrafi zaskoczyć i zaimponować swoim geniuszem. Siatkarskiej świetności nie można mu odebrać, a potwierdzeniem tego jest złoty medal igrzysk olimpijskich wywalczony z reprezentacją Francji i tytuł MVP turnieju czterolecia.

Trudno w to uwierzyć, ale na chwilę obecną Earvin Ngapeth nie podpisał jeszcze choćby wstępnego porozumienia z żadnym klubem. W ostatnich miesiącach wydawało się, że zawodnik, który jeszcze nigdy w swojej karierze nie występował w PlusLidze, w końcu trafi do jednej z najlepszych lig świata. Zainteresowana usługami przyjmującego miała być Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, o czym w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego Onet" wspominał Jakub Michalak.

- Prowadziliśmy już dość zaawansowane rozmowy, ale w pewnym momencie (w Kędzierzynie-Koźlu) podpisano inny kontrakt i jeśli chodzi o budżet, ta wajcha została przełożona w inną stronę. Nadal rozmawiamy o możliwości zatrudnienia Earvina w polskiej lidze, choć on sam chce na razie skupić się na igrzyskach i po nich podjąć decyzję. Poza tym chce też razem z rodziną przeanalizować wszystkie za i przeciw - mówił w lipcu agent kilku siatkarskich gwiazd.

ZOBACZ WIDEO: "Król Kibiców" witał Szeremetę i siatkarzy. Oberwało się... piłkarzom

Jak się okazuje, zainteresowany pozyskaniem 33-latka był również Trefl Gdańsk. W rozmowie z TVP Sport ten fakt potwierdził prezes nadmorskiej ekipy Dariusz Gadomski. Ze względów finansowych, temat jest już jednak nieaktualny.

- Było pytanie miesiąc temu. Teraz nieaktualne, ponieważ sponsor, z którym rozmawiamy, przewiduje mniejsze środki, niż były zakładane - przyznał Gadomski.

W trakcie okresu transferowego w ekipie Trefla Gdańsk zaszły spore zmiany. Na stanowisku szkoleniowca Igora Juricicia zastąpił Mariusz Sordyl. Z poprzedniego sezonu w zespole pozostali Lukas Kampa, Aliaksei Nasevich, Kamil Droszyński, Janusz Gałązka, Piotr Orczyk i Jakub Czerwiński. Dołączyli natomiast Jakub Jarosz, Rafał Sobański, Bartłomiej Mordyl, Moustapha M’Baye, Fabian Majcherski i Paweł Pietraszko.

Czytaj także:
Irański serwis namieszał ws. Kurka. Pojawiło się dementi

Źródło artykułu: WP SportoweFakty