Prezent po ciężkim tygodniu - kometarze po spotkanu Asseco Resovia - Delecta Bydgoszcz

- Mieliśmy trudny tydzień, na szczęście skończył się on całkiem niezłym prezentem mikołajkowym - mówił po wygranej 3:0 z Asseco Resovią szkoleniowiec Delekty Bydgoszcz - Waldemar Wspaniały. Trener rzeszowskiego zespołu, Ljubo Travica podkreślał, że tak słabo grającej swojej drużyny on nie pamięta.

Piotr Gruszka (kapitan Delekty Bydgoszcz): Cieszę się bardzo, że wygraliśmy, ale jeszcze bardziej, że pozbieraliśmy się na ten mecz. Mieliśmy w ostatnim tygodniu dużo problemów, zwłaszcza ze zdrowiem. Spodziewaliśmy się ciężkiego meczu, ale dobrze się do niego przygotowaliśmy. W spotkaniu z Resovią dobrze rozegraliśmy przede wszystkim końcówki, sporo broniliśmy i sporo blokowaliśmy.

Krzysztof Gierczyński (kapitan Asseco Resovii): Trudno coś pozytywnego powiedzieć po takim meczu. Przegraliśmy przede wszystkim końcówki, w których Delecta była o te dwa punkty lepsi. W naszych poprzednich dwóch meczach słoneczko nam świeciło, do nas uśmiechało się szczęście, dzisiaj niestety nie. Chciałem przeprosić kibiców, robiliśmy jednak co mogliśmy, aby wygrać. Ulegliśmy lepiej dysponowanej drużynie gości.

Waldemar Wspaniały (trener Delekty Bydgoszcz): Rzeczywiście mieliśmy trudny tydzień, na szczęście skończył się on całkiem niezłym prezentem mikołajkowym. Od kiedy pamiętam w Rzeszowie gra się zawsze bardzo ciężko. Wygraliśmy po dobrej i mądrej grze. Cały czas byliśmy skoncentrowani, nie zdarzały się nam przestoje, kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku.

Ljubomir Travica (trener Asseco Resovii): W dwóch pierwszych setach przegraliśmy po zaciętych końcówkach. Nie pamiętam moich zawodników grających tak źle. To na pewno był nasz najsłabszy mecz w tym sezonie we własnej hali, o ile nie najsłabszy na Podpromiu od kiedy pracuję z Resovią. Nie wiem w czym tkwi problem. Owszem, mamy problemy kadrowe, ale nie można tym wyjaśniać porażki, bo każdy zespół ma swoje problemy.

Komentarze (0)