Porażka drużyny byłego trenera Resovii. "Cierpieliśmy"

WP SportoweFakty / Monika Pliś /  Na zdjęciu: Giampaolo Medei
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Giampaolo Medei

- Popełnialiśmy za dużo błędów, graliśmy zbyt nerwowo - tłumaczył porażkę swojego Cucine Lube Civitanova z Allianz PowerVolley Milano (0:3) Giampaolo Medei. Były trener Asseco Resovii podkreślił, że problemy zdrowotne miał jego kluczowy podopieczny.

W niedzielnym (6 października) meczu włoskiej Serie A Cucine Lube Civitanova przegrało na wyjeździe z Allianz PowerVolley Milano 0:3. To pierwsza porażka w tym sezonie zespołu, do którego przeniósł się Giampaolo Medei.

Były szkoleniowiec Asseco Resovii Rzeszów po zakończonym spotkaniu zwrócił uwagę na problemy zdrowotne jednego z kluczowych zawodników. - Eric Loeppky miał w tym tygodniu problemy fizyczny, przez co nie trenował na pełnych obrotach. Nie był w 100 procentach gotowy do gry - wyznał Włoch, cytowany przez serwis volleyball.it. - Z tego powodu próbowałem zastąpić go innym siatkarzem, Poriyą Hosseinem Khanzadehem, ale wynik i tak nie był zadowalający - dodał.

Jednym z głównych problemów w meczu, jak przyznał Medei, była słaba gra w przyjęciu, szczególnie na początku. - Cierpieliśmy mocno w przyjęciu, zwłaszcza na starcie spotkania, co zresztą było widoczne przez cały czas" - powiedział trener. Aby poprawić równowagę w drużynie, Włoch wprowadził na boisko Loeppky'ego, ale, jak sam przyznał, efekt był odczuwalny jedynie chwilami.

Trener podkreślił również, że jego zawodnicy z uwagi na stres nie spisywali się tak, jak na co dzień. - Gdy napotkaliśmy trudności, chłopcy stracili swój styl gry. Oczywiście, każda drużyna może przeżyć gorszy dzień, ale nie powinno to wyglądać w ten sposób. Popełnialiśmy za dużo błędów, graliśmy zbyt nerwowo - wyjaśnił Medei.

- Jako zespół nie zaprezentowaliśmy się najlepiej. W trzecim secie staraliśmy się walczyć, jednak nie potrafiliśmy skutecznie rozegrać kluczowych momentów. To spotkanie powinno nam posłużyć do nauki i musimy je potraktować jako cenne doświadczenie. Będziemy pracować nad tymi elementami, by w przyszłych meczach uniknąć podobnych błędów - dodał na koniec były szkoleniowiec Resovii.


ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: był krok od śmierci. A teraz takie informacje

Komentarze (1)
avatar
Neutralny obiektywny
8.10.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teraz widać że to był przeciętny trener i strateg