Udany debiut Stephane'a Antigi w nowym klubie. "Najbardziej mnie cieszy"

Materiały prasowe / Tauron Liga / Stephane Antiga
Materiały prasowe / Tauron Liga / Stephane Antiga

Stephane Antiga ma za sobą pierwsze spotkanie jako szkoleniowiec Savino Del Bene Scandicci. Jego zespół odniósł pewne zwycięstwo, a on sam nie szczędził pochwał swoim podopiecznym. Wyznał, z czego był najbardziej zadowolony.

Drużyna Savino Del Bene Scandicci zainaugurowała nowy sezon Serie A kobiet pewnym zwycięstwem 3:0 nad zespołem Honda Olivero Cuneo. Podopieczne trenera Stephane'a Antigi kontrolowały kluczowe momenty spotkania, zwłaszcza w trzecim secie, gdy rywalki starały się odrobić stratę.

Antiga po minionym sezonie przeniósł się do Włoch po tym, jak w latach 2017-2019 trenował PGE Projekt Warszawa, a następnie KS DevelopRes Rzeszów. Po meczu podzielił się spostrzeżeniami na temat postawy drużyny.

- Zagraliśmy dobrze, szczególnie w trudnych momentach. Zwycięstwo 3:0 to doskonały wynik na początek sezonu, choć w trzecim secie pozwoliliśmy im trochę odrobić straty. Pracowaliśmy jednak dobrze zagrywką, co postawiło rywalki w trudnej sytuacji. Byliśmy też solidni na bloku i w przyjęciu, więc z pierwszego meczu mogę być zadowolony - powiedział francuski trener, cytowany przez portal volleyball.it.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!

Podczas spotkania trener Antiga zdecydował się nie dokonywać wielu zmian w składzie. - Nie chciałem dziś rotować zbyt mocno składem. Ważniejsze było utrzymanie stabilności na boisku w pierwszym meczu. Dopiero pod koniec zrobiłem podwójną zmianę. Najważniejszym celem było zdobycie trzech punktów i udało się to zrealizować. Dziewczyny dobrze sobie poradziły, więc wszystko wypadło zgodnie z planem - przyznał.

Największym zadowoleniem Francuz darzy sposób, w jaki jego siatkarki radziły sobie w końcówkach setów. - Najbardziej cieszy mnie to, jak dziewczyny zachowywały się w decydujących momentach. W połowie seta wynik często był wyrównany, szczególnie w pierwszym. Ostatecznie jednak wygrywaliśmy dzięki naszej zagrywce i blokowi. Wiemy, co musimy poprawić, ale jestem pewien, że z meczu na mecz będziemy się rozwijać - podkreślił.

Na zakończenie trener podkreślił, jak ważne będzie utrzymanie koncentracji na dalszą część sezonu. - Mamy w składzie wiele zawodniczek o dużym potencjale i myślę, że w przyszłych spotkaniach zobaczymy pewne zmiany. Dziewczyny ciężko pracują na treningach, a nasz potencjał jest ogromny. Celem jest stałe doskonalenie i ciągła praca - dodał na koniec były szkoleniowiec rzeszowianek.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty