LM: Ponownie uciekła szansa na zwycięstwo - relacja z meczu VK Modranska Prostejov - BKS Aluprof Bielsko-Biała

BKS Aluprof przegrał bardzo ważne wyjazdowe spotkanie Ligi Mistrzyń z czeską drużyną VK Modranska Prostejov. Podobnie jak w meczu z Dynamem Moskwa, bielszczanki prowadziły 2:1 w setach i miały ogromną szansę na zwycięstwo w czwartej partii. Przegrana odsłona zemściła się na podopiecznych Igora Prielożnego. Tie-break, zakończony wynikiem 15:10, przyniósł wygraną Czeszkom. Tym samym sytuacja Aluprofu w grupie C, w kontekście ewentualnego awansu do dalszej fazy rozgrywek, jest już bardzo trudna.

Paweł Sala
Paweł Sala

Trener czeskiej drużyny z Prostejova Miroslav Čada przekonywał, że jego podopieczne podniosą się po przegranej w Stambule. Szkoleniowiec od początku postawił na dwie Amerykanki Kimberly Glass oraz Ogonnę Nnamani. Na ławce rezerwowych zasiadła natomiast Solange Soares. Natomiast w polskim zespole nastąpiła jedna zmiana w stosunku do meczu ligowego z AZS-em Białystok. Trener Igor Prielożny wystawił w pierwszej szóstce kapitan Annę Barańską, która odpoczywała w spotkaniu z Pronarem Zeto AZS. Na ławce rezerwowych usiadła najlepsza zawodniczka w tamtym meczu Dorota Świeniewicz.

Od początku pierwszego seta meczu trwała wyrównana walka na parkiecie. Grę Czeszek prowadziła w tym momencie najskuteczniejsza zawodniczka całego spotkania Kimberly Glass (22 punkty). Ten stan trwał do momentu udanej akcji Heleny Horki (21 "oczek" w meczu). Wtedy to na tablicy wyników ujrzeliśmy trzypunktowe prowadzenie gości (12:9). Gospodynie popełniały sporo błędów co skrzętnie wykorzystywały siatkarki Aluprofu. Do końca seta zwiększały swoją przewagę, ostatecznie wygrywając odsłonę wyraźnie 25:18. Ostatni punkt dla bielszczanek zdobyła pięknym atakiem z krótkiej Jolanta Studzienna.

Druga partia miała diametralnie różny przebieg niż pierwszy set. Tym razem to miejscowe narzuciły swój styl gry i wypracowały bezpieczną przewagę. Szczególnie funkcjonował blok w VK Prostejovie (7:4 w bloku w II secie dla Modranskiej). Na pierwszą przerwę techniczną z prowadzeniem 8:2 schodziły gospodynie. Trener Prielożny próbował ratować się zmianami. Na boisku pojawiły się Natalia Bamber, Anna Kaczmar oraz Mariola Wojtowicz, która poprawiła przyjęcie w BKS-ie. W pewnym momencie seta było już 22:10 dla Modranskiej. W końcówce, dzięki zagrywkom Eleonory Dziękiewicz, bielszczanki podgoniły trochę wynik. Było to niestety za późno. Set zakończył się takim samym wynikiem jak pierwsza odsłona, tyle że dla Czeszek z Prostejova.

Trzeci set siatkarki Aluprofu Bielsko-Biała rozpoczęły ze zmianami w składzie. Trener Prielożny wpuścił na parkiet Berenikę Okuniewską oraz Świeniewicz. Obie zawodniczki podniosły jakość gry zespołu. Przy stanie 11:5 dla gości trener siatkarek z Prostejova wziął już drugi czas na żądanie. Przy stanie 24:17 dla BKS-u obudziła się Glass. Jej skuteczne ataki sprawiły, że Prostejov doszedł na dwa punkty do rywalek (24:22 dla Aluprofu). Ostatnia akcja należała jednak do gości, a skuteczna była Barańska.

Czwarta partia rozpoczęła się od prowadzenia Czeszek (4:1). Jednak bielszczanki nie odpuszczały i po skutecznych atakach Studziennej wyszły na prowadzenie (13:12). Drużyna z Prostejova nie odpuszczała i nie pozwalała uciec rywalkom. Końcówka partii to skuteczne akcje Okuniewskiej (m.in. blok na Nnamani). Dzięki jej atakom piłkę meczową miały bielszczanki. Niestety atak Karoliny Ciaszkiewicz, przy stanie 24:23 dla Aluprofu, został zatrzymany przez Czeski blok. Powtórzyła się sytuacja z meczu z Dynamem Moskwa, kiedy Dziękiewicz zmarnowała piłkę na skończenie seta i meczu wynikiem 3:1. Nieudana akcja Ciaszkiewicz zemściła się na gościach. Nie mogły w kolejnych akcjach przebić się przez blok Prostejova. Set zakończył się wygraną Czeszek 27:25.

Piąta partia nie miała historii dla Aluprofu. Od początku przewagę wypracowały gospodynie (4:1). Po ataku Glass było 11:8 dla miejscowych. Po podwójnym bloku BKS nadrobił straty do dwóch "oczek" (11:9). Wtedy to bielszczanki straciły kolejne trzy punkty i Modranska miała pięć piłek meczowych. Ostatecznie set zakończył się wynikiem 15:10, a cały mecz 3:2 dla VK Modranskiej Prostejov. Sytuacja BKS-u w tabeli grupy C Ligi Mistrzyń tym samym stała się fatalna. Bielszczanki muszą teraz wygrywać wszystko, co jest do wygrania.

VK Modranska Prostejov - BKS Aluprof Bielsko-Biała 3:2 (18:25, 25:18, 21:25, 27:25, 15:10)

VK Modranska: Milada Spalova (13), Sona Novakova (5), Kimberly Glass (22), Ogonna Nnamani (14), Juliana Valente (13), Corina Ssuschke (1), Marketa Tomanova (libero) oraz Gabika Tomasekova (8), Lucia Torokova, Solange Soares (2), Monika Kucerova.

BKS Aluprof: Katarzyna Skorupa (1), Anna Barańska (16), Eleonora Dziękiewicz (13), Helena Horka (21), Karolina Ciaszkiewicz (4), Jolanta Studzienna (7), Agata Sawicka (libero) oraz Dorota Świeniewicz (7), Anna Kaczmar (1), Natalia Bamber, Berenika Okuniewska (10), Mariola Wojtowicz.

Sędziowie: Jacobus Nederhoed (I, Holandia), Juan Pont (II, Andora)

Widzów: 1800


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×