Najtrudniej było na początku. Łódzkie Wiewióry wykonały zadanie na Wyspach Kanaryjskich

Materiały prasowe / cev / Na zdjęciu: mecz Hildemar Gran Canaria - ŁKS Commercecon Łódź
Materiały prasowe / cev / Na zdjęciu: mecz Hildemar Gran Canaria - ŁKS Commercecon Łódź

Zgodnie z oczekiwaniami wygrały dość pewnie, choć na początku musiały odrobić stratę. Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź wykonały pierwszy krok w stronę 1/8 finału Pucharu CEV. W pierwszym meczu I rundy pokonały na wyjeździe Hidramar Gran Canaria 3:0.

Ełkaesianki znalazły się w drugich co do ważności klubowych rozgrywkach europejskich dzięki temu, że Chemik Police wycofał się z Ligi Mistrzyń, a BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała zajął miejsce mistrzyń Polski i zwolnił tym samym "polski slot" w Pucharze CEV. Klub z Łodzi postanowił z niego skorzystać. W pierwszej rundzie zespół trenera Alessandro Chiappiniego mierzy się z wicemistrzem Hiszpanii - Hidramar Gran Canaria.

- Choć lecimy w piękne miejsce, trzeba tam przede wszystkim zagrać w siatkówkę, a naszym celem jest zwycięstwo. To zdecydowanie rywal w naszym zasięgu, więc mam nadzieję, że wrócimy z wygraną - deklarowała przed wyjazdem przyjmująca ŁKS-u Commercecon Zuzanna Górecka.

Mimo dość dalekiej, jak na europejskie standardy podróży łódzkie siatkarki mogły liczyć na wsparcie kilkudziesięcioosobowej grupy kibiców. Niektórzy opuścili nawet sobotnie ligowe spotkanie z UNI Opole, byle tylko móc wesprzeć je w tym wyjazdowym starciu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego

Początek spotkania nie był jednak łatwy. To gospodynie uciekły najpierw na trzy (8:5), a potem nawet na cztery (16:12) punkty, lecz dwukrotnie łodzianki te straty odrabiały. Miały nawet szansę szybko skończyć tę partię, gdyż wygrywały już 23:20, lecz doszło do walki na przewagi, z której zwycięsko wyszły przyjezdne 28:26, gdy tylko powstrzymały lewoskrzydłową Sulian Matienzo Linares.

Dodajmy, że po stronie ŁKS-u Commercecon w podstawowej szóstce wybiegła już powracająca po kontuzji libero Maria Stenzel. Drugą partię siatkarki z Łodzi już kontrolowały od początku do końca. Co istotne, w premierowej odsłonie ich atak rozkładał się dość równomiernie, zaś w kolejnej stery przejęły Regiane Bidias oraz Anastazja Hryszczuk poparte dobrą zagrywką Anna Obiały i Marleny Kowalewskiej. Drugi set padł łupem gości 25:20.

Trzecia partia znów zaczęła się od przewagi drużyny z Wysp Kanaryjskich, ale zapędy Matienzo Linares i grającej z nią po przekątnej Aniji Jurdzy szybko zostały ostudzone. Ponownie kluczem okazał się dobry serwis oraz równa, skuteczna dyspozycja w ofensywie. Zawodniczki z przeplatanką na koszulkach wygrały tę część gry 25:18 i cały mecz zamknęły w trzech setach.

Dzięki temu w rewanżu, który odbędzie się w środę 13 listopada o 18:00 w Łódź Sport Arenie im. Józefa Żylińskiego ełkaesianki potrzebują już tylko dwóch wygranych setów, by awansować dalej. A w kolejnej rundzie czeka już Igor Gorgonzola Novara, któremu w 1/16 finału trafił się wolny los.

Ale zanim rewanż, Łódzkie Wiewióry czeka ligowa potyczka wyjazdowa z beniaminkiem - Sokołem & Hagric Mogilno w niedzielę o 19:00.

Hidramar Gran Canaria - ŁKS Commercecon Łódź 0:3 (26:28, 20:25, 18:25)

Gran Canaria: Alvarez, Jurdza, Castellano, Flores Stable, Matienzo Linares, Suarez Hernandez, Arocha Ruiz (libero) oraz Sulser.

ŁKS Commercecon: Kowalewska, Scuka, Stefanik, Hryszczuk, Górecka, Obiała, Stenzel (libero) oraz Bidias, Dróżdż.

MVP: Zuzanna Górecka (ŁKS Commercecon).

Źródło artykułu: WP SportoweFakty