W grupie Aluron CMC Warty Zawiercie doszło do starcia klubów, które najpewniej rozstrzygną między sobą los trzeciego miejsca. Hypo Tirol Innsbruck grał z Knackiem Roeselare, a stawką było pierwsze zwycięstwo w edycji Ligi Mistrzów. Po dwóch setach dużo wskazywało na sukces zespołu z Austrii, a jednak nie odniósł go. Knack pokazał waleczne oblicze i wygrał 3:2 po spektakularnym pościgu.
Inna drużyna z Belgii wybrała się w nieco dalszą podróż. Siatkarze Greenyarda Maaseik polecieli do Słowenii i zagrali z ACH Volley Lublana. We wcześniejszych kolejkach obu zespołom nie udało się ani wygrać meczu, ani zapunktować. Także w Lublanie rozegrano pięć setów, a ze zwycięstwa 3:2 cieszył się Greenyard. Goście podnieśli się z wyniku 1:2.
W grupie D tylko jedna drużyna mogła rzucić się w pościg za liderem z Perugii lub przynajmniej rzucić wyzwanie Halkbankowi Ankara w walce o drugie miejsce w tabeli. Jihostroj Czeskie Budziejowice zagrał we własnej hali z Saint Nazaire i było go stać na wygranie tylko jednego seta. W pozostałych partiach lepiej szło drużynie z Francji, a komplet punktów za zwycięstwo 3:1 pozwolił Saint Nazaire awansować na drugie miejsce w grupie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
3. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów:
Grupa A:
ACH Volley Lublana - Greenyard Maaseik 2:3 (21:25, 25:22, 25:19, 25:27, 9:15)
Tabela grupy A:
Grupa C:
Hypo Tirol Innsbruck - Knack Roeselare 2:3 (25:21, 25:23, 27:29, 16:25, 10:15)
Tabela grupy C:
Grupa D:
Jihostroj Czeskie Budziejowice - Saint Nazaire 1:3 (23:25, 21:25, 25:18, 17:25)
Tabela grupy D: