Isaacson już trenuje. Na powrót musi jeszcze poczekać

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Quinn Isaacson
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Quinn Isaacson

W Steam Hemarpol Norwidzie Częstochowa wszyscy czekają na powrót do gry Quinna Isaacsona. Amerykański rozgrywający już trenuje, ale na boisku może pojawić się najwcześniej w połowie stycznia.

Uraz Quinna Isaacsona to ogromny cios dla Steam Hemarpol Norwida Częstochowa. Amerykanin był podstawowym rozgrywającym i kreował grę zespołu. Zbierał pozytywne recenzje i był jednym z motorów napędowych drużyny.

Jednak w listopadzie doznał kontuzji na treningu. Złamał dwa palce, co uniemożliwia grę. Na boisku zastąpił go Tomasz Kowalski, a awaryjnie w składzie znalazł się Łukasz Żygadło, który na co dzień jest dyrektorem sportowym klubu. Taki stan rzeczy potrwa jeszcze kilka tygodni.

Pozytywną informacją jest to, że Isaacson już trenuje. - On jeszcze potrzebuje chwilę przerwy, jednakże pojawia się na treningach i pracuje nad innymi aspektami. Reszta drużyny jest zdrowa, także jedziemy w pełni przygotowani do zespołu z Suwałk - powiedział portalowi czestochowskie24.pl drugi trener Norwida, Leszek Hudziak.

ZOBACZ WIDEO: Afera w polskiej kadrze. Trener z zawodniczką do dziś nie porozmawiali

Do starcia w Suwałkach dojdzie w niedzielę 15 grudnia. Częstochowianie będą chcieli się zrehabilitować za porażkę 1:3 w pierwszym starciu.

- To na pewno będzie ciekawe spotkanie. Jak dotąd nie udało nam się wygrać ze Ślepskiem i będziemy chcieli to zmienić. Zespół Suwałk jest bardzo mocny na swoim terenie. Pokazał to walcząc bardzo dobrze z Projektem Warszawa. Także musimy od pierwszego gwizdka być bardzo skoncentrowani - dodał Hudziak.

Według członka sztabu szkoleniowego kluczowym elementem będzie zagrywka. - Ich rozgrywający jest bardzo dobry, gdy wystawia w okolicy trzech metrów. Będziemy chcieli mu utrudnić to zadanie - zakończył Hudziak.

Początek meczu o godzinie 17:30.

Komentarze (0)