Sytuacja BKS-u Aluprof Bielsko-Biała w grupie C Champions League sezonu 2009/2010 bardzo się skomplikowała po przegranych spotkaniach z rosyjskim Dynamo Moskwa i czeską Modranską Prostejov. Bielski zespół zajmuje ostatnie miejsce w swojej grupie, z nikłymi szansami na awans do dalszej fazy rozgrywek. Tym bardziej, że przed nim kolejny trudny, a może nawet najtrudniejszy mecz fazy zasadniczej. W 3. kolejce bielszczanki zagrają na wyjeździe z FenerbahceAcibadem Stambuł, które nie zaznało dotychczas goryczy porażki. Turecka ekipa jest w doskonałej formie, której efekty już widać w rodzimej lidze i rozgrywkach europejskich.
FenerbahceAcibadem pozostaje jedyną niepokonaną drużyną w lidze tureckiej wygrywając wszystkie dziewięć spotkań, jakie dotychczas rozegrano. Ma także znakomity bilans setów 27:1! Podobnie sytuacja wygląda w LM. Turczynki nie miały problemu z pokonaniem VK Modranskiej Prostejov. Zwyciężyły w trzech krótkich setach do 18, 11 i 21. W 2. kolejce rozprawiły się z mistrzyniami Rosji, Dynamo Moskwa, także 3:0. W trzeciej odsłonie wręcz zdemolowały gospodynie wygrywając 25:14. Podopieczne holenderskiego szkoleniowca Jana de Brandta uchodzą za kandydatów do zwycięstwa nie tylko w grupie C, ale także w całych rozgrywkach Ligi Mistrzyń. Były trener BKS-u, Wiktor Krebok w rozmowie specjalnie dla naszego portalu przekonywał, że BKS musi jednak podjąć wyciągniętą rękawicę. - Natomiast jeśli chodzi o Fenerbahce, to tamten zespół będzie faworytem całej Ligi Mistrzyń i jest chyba poza zasięgiem. Ale trzeba walczyć. Teraz nie wolno przegrać jadąc do Prostejova i do Stambułu. Tu muszą wygrać przynajmniej jeden mecz - mówił po przegranym meczu Aluprofu z Dynamem Moskwa.
Drużyna FenerbahceAcibadem Stambuł ma w swoich szeregach wiele wybitnych siatkarek kilku reprezentacji. Największą gwiazdą zespołu jest znakomita zawodniczka Sbornej i była atakująca Dynama Moskwa, Jekaterina Gamowa. Mierząca 202 cm wzrostu Gamowa przed obecnym sezonem zasiliła turecką ekipę znacząco wzmacniając siłę jej ataku. Inną nową zawodniczką jest wschodząca gwiazda reprezentacji Turcji, rozgrywająca Naz Aydemir. W przyjęciu zagrywki Annę Barańską ma powstrzymywać Holenderka Alice Blom i była chorwacka gwiazda Serie A, Natasza Osmokrović. Do tego należy dodać Edę Erdem, Sedę Tokatlioğlu czy Belgijkę Frauke Dirickx. Choć same nazwiska nie grają, to w tym przypadku stwierdzenie to nie sprawdza się w przypadku drużyny FenerbahceAcibadem.
Trener bielskiego zespołu nie miał wesołej miny po ostatnim spotkaniu LM z Modranską Prostejov, dodajmy - przegranym po raz kolejny 2:3. - Nie ma o czym rozmawiać. Gratuluję zespołowi z Prostejova, że wykorzystał szansę, którą dostał - wyjaśniał po tamtym meczu Igor Prielożny. Jeszcze ostrzej wypowiedziała się Czeszka Helena Horka. - Jest nam wstyd za wynik - mówiła. Tym razem przeprawa będzie jeszcze trudniejsza. Do Turcji opiekun bielszczanek zabrał dwanaście zawodniczek. W kraju została tylko druga libero Mariola Wojtowicz. Prielożny będzie miał w czym wybierać tak, aby zestawić najmocniejszą wyjściową szóstkę.
Drużyna Aluprofu jest w nieustannym rytmie meczowym. W ostatnich tygodniach bielskie siatkarki grają praktycznie co trzy dni. Przygotowanie fizyczne będzie więc odgrywało dużą rolę, jednak najważniejsze wydaje się mentalne nastawienie, że można powalczyć z potęgą siatkarską w Europie. Bielszczanki muszą zagrać konsekwentniej niż w poprzednich spotkaniach Ligi Mistrzyń, nie popełniać tylu błędów. Ważna będzie z pewnością postawa w polu zagrywki Anny Barańskiej oraz szczelny blok na atakującej FenerbahceAcibadem, Gamowej. Jeśli wszystkie te elementy będą współgrać to podopieczne Igora Prielożnego mogą wrócić z Turcji z tarczą i sprawić, że Nowy Rok zacznie się dla nich optymistycznie.
Czy polski zespół zatriumfuje nad niepokonanym jak do tej pory rywalem? Czy Aluprof da jeszcze nadzieje swoim kibicom na wyjście z grupy C Ligi Mistrzyń? O tym przekonamy się już w czwartek, 17 grudnia. Początek tego emocjonującego pojedynku już o godz. 18:30. Bezpośrednią transmisję z tego spektaklu przeprowadzi Polsat Sport Extra.