Dynamo Moskwa upokorzone przez BetClic Trentino

We włoskim Trento zmierzyły się zespoły pretendujące do gry w finale Ligi Mistrzów. Klubowy mistrz świata, Trentino BetClic, podejmował rosyjskie Dynamo z Moskwy. Włoska drużyna nie pozostawiła żadnych złudzeń swojemu przeciwnikowi i dosłownie go zdemolowała, wygrywając w trzech krótkich setach.

Stanisław Mastalerz
Stanisław Mastalerz

Wielkie były oczekiwania co do tego spotkania. Oba zespoły mają w swoich składach znakomitości światowej siatkówki. Spodziewano się emocjonującego meczu na najwyższym poziomie. Nic takiego nie miało miejsca. Drużyna włoska od początku zdominowała grę nie pozwalając przeciwnikowi na podjęcie walki. Zespół z Moskwy praktycznie nie nawiązał równorzędnej gry z wyjątkiem drugiego seta.

To co działo się w ostatniej partii jest trudno wytłumaczalne. Drużyna, w której grają zawodnicy klasy światowej, tacy jak Dante Amaral, Semen Połtawski, Jurij Biereżko, Sergiej Grankin została praktycznie upokorzona przez aktualnych klubowych mistrzów świata. Wynik seta 25:11 jest odzwierciedleniem ogromnej przewagi Włochów i niemocy Rosjan. Na tym szczeblu rozgrywek i pomiędzy tak renomowanymi drużynami, to rezultat niespotykany.

Szczególnie dwóch zawodników występujących we włoskim klubie zagrało fantastyczne zawody, to Matej Kazijski, który poprzednio grał w Dynamie oraz Osman Juantorena. Pierwszy atakował w całym meczu ze skutecznością na poziomie 64% i zdobył 14 punktów, drugi zaś uzyskał lepszy wynik punktowy, 17, ale przy nieco mniejszej, bo 56% skuteczności.

BetClic Trentino - Dynamo Moskwa 3:0 (25:18, 25:23, 25:11)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×