Mariusz Bednarek: Siatkarska Liga Mistrzów na półmetku

Spotkanie Muszynianki z Asystelem Novara od początku przebiegało pod dyktando doskonale usposobionych zawodniczek mistrza Polski. We wszystkich elementach siatkarskiego rzemiosła nasze siatkarki dominowały na parkiecie, raz po raz zmuszając do błędów wicemistrzynie Włoch.

Najpiękniejsza akcja meczu Muszynianki Muszyna z Asystelem Novara miała miejsce w drugim secie przy stanie 20:12, kiedy to kibice przez blisko minutę oglądali wspaniałe ataki, bloki i obrony z obu stron siatki, zakończone wreszcie atakiem Małgorzaty Kożuch, który zablokowały Izabela Bełcik wraz z Agnieszką Bednarek. Grające w Asystelu Niemka Kożuch i Holenderka Flier niewiele wskórały w tym meczu, zwłaszcza że wszystkie nasze siatkarki zaprezentowały grę na równym i wysokim poziomie. W trzecim secie urozmaicona, szybka i kombinacyjna gra Bełcik, Solipiwko, Pyci, Jagieło, Bednarek, Mirek i libero Zenik sprawiły, że po niespełna dwudziestu minutach nastąpiła prawdziwa deklasacja Włoszek, które zdołały ugrać zaledwie dziewięć punktów!

Wygrana bez straty seta z Asystelem i przed tygodniem z Zariecze Odincowo dały Muszyniance fotel lidera na półmetku rozgrywek grupowych Ligi Mistrzyń. W takiej dyspozycji zespół trenera Serwińskiego może zajść bardzo daleko w tych prestiżowych rozgrywkach.

Niestety, niewiele dobrego możemy napisać o kolejnych występach dwóch pozostałych naszych kobiecych drużyn. Zarówno Enion Energia Dąbrowa Górnicza, jak i Aluprof Bielsko Biała gładko przegrały swoje mecze z tureckim drużynami VakifGunes i Fenerbahce (z Jekateriną Gamową) po 0:3 i ich szanse na wyjście z grup są doprawdy niewielkie. Szkoda zwłaszcza zmarnowanej szansy przez bielszczanki po drużyna trenera Igora Pierlożnego powinna mieć na koncie dwie wygrane z Modranską Prostejov i Dynamo Moskwa (oba mecze po 2:3), a tak zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Dąbrowianki są z kolei debiutantem w tej rywalizacji i jedna wygrana na półmetku rywalizacji z belgijskim ASPITT Mulhouse jest chyba wykładnikiem możliwości, tym bardziej iż Enion Energia występuje osłabiona brakiem czołowych siatkarek Katarzyny Gajgał i Aleksandry Liniarskiej.

Spokojne Święta i miłe wspomnienia z Turcji mieć będą natomiast siatkarze Asseco Resovii, którzy w Stambule pokonali 3:1 miejscowy Belediyesi i z kompletem trzech wygranych pewnie zmierzają po dalszy awans w Lidze Mistrzów. Rzeszowianie mogą nawet wygrać swoją grupę, bo z trzech spotkań, aż dwa rozegrają przed własnymi kibicami.

Wszystko do normy wróciło też w szeregach PGE Skra Bełchatów, a inauguracyjna przegrana z hiszpańskim Cai Teruel była jedynie wypadkiem przy pracy. Dwa kolejne mecze z Radnickim Kragujevac i belgijskim Knack Roeselare wygrane gładko po 3:0 sprawiły, że bełchatowianie na półmetku zmagań również zajmują pierwszą lokatę w grupie. Jedynie trzeci nasz zespół w siatkarskiej Lidze Mistrzów Jastrzębski Węgiel nadal jest bez zwycięstwa, ale grupa w której gra jest piekielnie mocna. W kolejnym meczu jastrzębianie przegrali z niemieckim Friedrichshafen 1:3 (-24, -23, 22, 17), ale tanio skóry nie sprzedali, co pokazują wyniki setów.

W tej grupie kibicujemy także greckiemu Panathinaikos, w którym gra Paweł Zagumny i to jak gra! W Piacenzie zawodnicy miejscowej Meccanicy niewiele mogli zdziałać wskutek kapitalnej dyspozycji "Gumy". To dzięki jego pomysłowym, nieszablonowym zagraniom "koniczynki" w trzeciej i czwartej odsłonie meczu przechyliły szalę wygranej, zwyciężając w dramatycznych okolicznościach do 26 i 28, a w całym meczu 3:1.

Teraz w rozgrywkach Ligi Mistrzów siatkarek i siatkarzy będziemy mieć przerwę do 5 stycznia przyszłego roku. A w czasie zbliżających się Świąt jedni będą radować się z europejskich sukcesów, inni zaś będą mieli czas do zadumy, co zrobić ze sportową formą, aby wyniki w Nowym Roku były na miarę oczekiwań zawodników, trenerów, działaczy i rzeszy kibiców tej dyscypliny.

Komentarze (0)