Mariusz Wiktorowicz I trenerem Aluprofu

Po rozwiązaniu umowy za porozumieniem stron z Igorem Prielożnym, zarząd klubu BKS Aluprof podjął dalsze decyzje. Nie będzie poszukiwań nowego szkoleniowca w miejsce ustępującego Słowaka. Obowiązki pierwszego trenera po Prielożnym przejął automatycznie jego asystent, Mariusz Wiktorowicz. Decyzją zarządu zostanie już na stałe I opiekunem bielskich siatkarek.

Dla Mariusza Wiktorowicza jest to debiut, jeśli chodzi o stanowisko pierwszego trenera. Dotychczas młody szkoleniowiec był przez prawie cztery sezony asystentem opiekunów Jadaru Radom, a potem BKS-u Aluprof. Sympatyczny trener już drugi raz znajduje się w podobnej sytuacji. W 2008 roku, gdy rozstano się w BKS-ie z Wiktorem Krebokiem, objął tymczasowo posadę I szkoleniowca. Tym razem jednak zostaje nim na stałe. Z pewnością dla młodego Wiktorowicza będzie to nowe doświadczenie w karierze i nowe wyzwanie, gdyż cele klubu nadal są niezmienne. Dalej drużyna Aluprofu ma zdobyć w obecnym sezonie mistrzostwo Polski, obronić Puchar Polski i, co wydaje się na w tej chwili najtrudniejsze, wyjść z grupy C Ligi Mistrzyń. Czy "młody wilczek" podoła wyzwaniom? O tym przekonamy się już niedługo.

Mariusz Wiktorowicz ma 34 lata. Karierę zawodniczą rozpoczął w Orionie Sulechów. Potem występował m.in. w AZS-ie Częstochowa, BBTS-ie Bielsko-Biała, Avii Świdnik, Górniku Radlin. Swoją przygodę na parkietach siatkarskich zakończył w Jadarze Radom. Tam też objął posadę asystenta I trenera. Po zwolnieniu Dariusza Luksa przez dwa spotkania prowadził drużynę z Radomia. Następnie zawędrował do Bielska-Białej i tu objął posadę II szkoleniowca. W swojej dotychczasowej karierze ma także występy w reprezentacji Polski seniorów (2).

Tymczasem nie milkną echa odejścia Igora Prielożnego. Słowacki szkoleniowiec nie kryje rozczarowania z decyzji zarządu, która jednak została podjęta za porozumieniem stron. - Spodziewałem się rozmów na temat zmiany warunków kontraktu czy też kary finansowej, ale nie przypuszczałem, że może dojść do tak drastycznych posunięć. To taki świąteczny "prezent" - mówił dla portalu sportowebeskidy.pl rozżalony były już opiekun siatkarek z Bielska-Białej. Jak nieoficjalnie wiadomo na decyzję zarządu nie miały tak dużego wpływu występy BKS-u w Lidze Mistrzyń, a przede wszystkim w rozgrywkach krajowych. Prielożny miał nie gwarantować rozwoju drużyny w polskiej lidze. Jest to sporym zaskoczeniem, gdyż jak wiadomo Aluprof zajął pierwsze miejsce w PlusLidze Kobiet po swoim ostatnim meczu ligowym, a przez wiele kolejek prowadził.

Komentarze (0)