Challenge Cup: Zemsta na Azerkach - relacja ze spotkania Impel Gwardia Wrocław - Lokomotiv Baku

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po odpadnięciu z pucharu CEV, wrocławska Gwardia trafiła do Challenge Cup. Los sprawił że wrocławianki ponownie trafiły na reprezentanta Azerbejdżanu. Tym razem rywalkami gwardzistek jest drużyna Lokomotivu Baku. Gwardia mimo że zagrała bardzo nierówno, pokonała Azerki w pierwszym spotkaniu 3:1.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwsze punkty w meczu zdobyła Dominika Sobolska, która popisała się skutecznym blokiem. Kolejne punkty w tej partii, zarówno dla Gwardii jak i dla Lokomotivu, były głównie wynikiem dużej liczby błędów z obu stron. Oba zespoły wyszły lekko stremowane na parkiet. Szybciej otrząsnęła się Impel Gwardia i wrocławianki szybko odskoczyły na 10:5. Gwardzistki przewagę uzyskały głównie dzięki świetnej zagrywce, z którą zupełnie nie mogły sobie poradzić Azerki. W drużynie gości jedynie Kremena Kamenova nawiązywała walkę, ale nie była w stanie w pojedynkę odwrócić losów tego seta. Na drugą przerwę techniczną gospodynie schodziły prowadząc 16:11. We wrocławskim zespole dobrze punktowała Katarzyna Mroczkowska, ale jak się później okazało, w kolejnych setach nie była już tak skuteczna. Zdecydowanie pierwsze skrzypce w Gwardii grała dziś Monika Czypiruk i to głównie dzięki jej bardzo trudnej zagrywce, wrocławianki powiększyły jeszcze przewagę i wygrały pierwszego seta 25:14.

Drugi set rozpoczął się bardzo podobnie do pierwszego. Mroczkowska i Czypiruk skutecznie punktowały rywalki i Impel Gwardia uciekła rywalkom na cztery punkty (8:4). Po przerwie technicznej przewaga wzrosła do 6 oczek (10:4) i wówczas coś się zacięło we wrocławskim zespole. W drużynie przyjezdnych w polu zagrywki stanęła Tanya Sabkova i Azerki zbliżyły się na jeden punkt (11:10). W szeregach Gwardii pojawiło się zbyt wiele nerwowości, wrocławianki popełniały mnóstwo błędów. Trener Rafał Błaszczyk dokonywał wielu zmian, ale jedynie Monika Czypiruk nie zawodziła w tym okresie gry. Azerki grały bardzo spokojnie i skutecznie. Objęły prowadzenie 17:16 i nie oddały go już do końca tego seta. Przyjezdne wygrały 25:21 i doprowadziły do remisu.

Trzecia partia była zdecydowanie najbardziej dramatyczna i z pewnością kosztowała obu trenerów sporo nerwów. Wrocławianki kontynuowały grę błędów i szybko pozwoliły Azerkom na uzyskanie sporej przewagi (4:9). W drużynie Lokomotivu bardzo dobrze prezentowała się Kseniya Kovalenko. Wrocławiankom nie wychodziło prawie nic i tylko skuteczne ataki Moniki Czypiruk trzymały wynik po stronie gospodyń. Przy stanie 20:16 dla Lokomotivu, bardzo efektownym blokiem popisała się Zuzanna Efimienko, chwilę później powtórzyła swój wyczyn i był to punkt zwrotny tego seta. Siatkarki Gwardii wykazały się ogromną wolą walki w końcowych fragmentach tego seta. Bardzo długie i efektowne wymiany skutecznie kończyła Monika Czypiruk i przy wielkiej owacji publiczności gwardzistki wygrały tego seta 25:23.

Wydawało się że podobnych emocji dostarczy czwarty set. Jednak kibice zgromadzeni w hali Orbita, przecierali oczy ze zdziwienia. Gwardia wręcz zdemolowała przyjezdne. Rozpoczęła Joanna Wołosz, która swoim atomowym serwisem siała spustoszenie w szeregach gości. Pod siatką, zaporą nie do przejścia były Zuzanna Efimienko i Dominika Sobolska. Na pierwszą przerwę zespoły schodziły przy stanie 8:2 dla Gwardii. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Rozpędzone gwardzistki nie pozostawiły rywalkom żadnych złudzeń i na kolejną przerwę schodziły prowadząc 16:3. Końcówka seta to już tylko formalność i pewne zwycięstwo Impel Gwardii 25:9.

Spotkanie mogło się podobać zgromadzonej w hali publiczności. Emocji nie brakowało zwłaszcza w drugim i trzecim secie. Na wyróżnienie w ekipie trenera Błaszczyka zasługuje szczególnie Monika Czypiruk, która mimo iż nie była najlepiej punktującą zawodniczką swojej drużyny, to prezentowała się dzisiaj zdecydowanie najlepiej. Spotkanie rewanżowe odbędzie się za tydzień w Baku. Jeśli wrocławianki zagrają na takim poziomie jak dziś i chociaż w jakimś stopniu wyeliminują przestoje w grze, to mają wielką szansę na wyeliminowanie drużyny z Azerbejdżanu i wywalczenie awansu do kolejnej rundy.

Impel Gwardia Wrocław - Lokomotiv Baku 3:1 ( 25:14, 21:25, 25:23, 25:9 )

Impel Gwardia: Katarzyna Mroczkowska, Monika Czypiruk, Bogumiła Barańska, Joanna Wołosz, Dominika Sobolska, Zuzanna Efimienko, Aleksandra Krzos (libero) oraz Olga Owczynnikowa, Marta Czerwińska, Agnieszka Jagiełło, Aleksandra Szafraniec

Lokomotiv: Kseniya Kovalenko, Kremena Kamenova, Yelena Parkhomenko, Lyubka Deberlieva, Oksana Mammadyarova, Tsvetelina Zarkova, Svitłana Obolonska (libero) oraz Tanya Sabkova, Lala Baghiyeva

Sędziowie: Tomas Vojtisek ( pierwszy ), Audrius Gargasas ( drugi )

Źródło artykułu:
Komentarze (0)