Siatkarze reprezentacji Polski w konfrontacji z Japonią pokazali charakter i ogromne serce do walki. W pierwszej partii obronili cztery piłki setowe, przechylając szalę zwycięstwa na swoją korzyść (27:25). Naszej drużynie w odrabianiu strat nie zaszkodziła nieobecność na boisku rozgrywającego.
Jeszcze więcej emocji Biało-Czerwoni zafundowali swoim kibicom w decydującej, czwartej odsłonie. W tym przypadku jednak to rywale ze stanu 22:24 doprowadzili do remisu. Swoją cegiełkę dorzucił też arbiter, którego decyzja o przyznaniu punktu siatkarzom z Kraju Kwitnącej Wiśni przy prowadzeniu Polaków 24:23, wywołała olbrzymie kontrowersje.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niezwykłe sceny w USA. Jak ona to wygrała?!
Po akcji Artura Szalpuka, który obił blok Japończyków, piłka wylądowała na aucie, a Biało-Czerwoni eksplodowali z radości. Trener Laurent Tillie poprosił jednak o wideoweryfikację, sugerując, że opadająca piłka musnęła jeszcze nogę przyjmującego reprezentacji Polski. Mimo że obraz z systemu challenge okazał się niejednoznaczny, prowadzący to spotkanie Grek Michail Koutsoulas zdecydował się przyznać punkt naszym rywalom, co oznaczało remis 24:24.
Decyzja arbitra ostatecznie nie wpłynęła na końcowe rozstrzygnięcie, kibice otrzymali natomiast olbrzymią dawkę emocji. Decydująca partia zakończyła się bowiem wynikiem 39:37. Po zakończonym spotkaniu głos na temat kontrowersyjnej sytuacji zabrał Artur Szalpuk. Polak zapewnił, że przy drugim matchballu nie miał kontaktu z opadającą piłką.
- Na sto procent nie dotknąłem. Gdyby było inaczej, z pewnością bym coś poczuł. Kiedyś zacząłem udawać, że nie dotknąłem siatki. Mówiłem: challenge, challenge. A potem wszyscy zobaczyli, że dotknąłem. Poczułem się bardzo głupio. Teraz bym się przyznał. Nie dotknąłem tej piłki, wygralibyśmy tego seta wcześniej. Bardzo mnie to zdenerwowało, na szczęście wygraliśmy bardzo ciężką końcówkę. Myślę, że to ten zespół też zbuduje, więc może dobrze, że sędzia umożliwił nam pograć trochę dłużej - powiedział po spotkaniu Artur Szalpuk, cytowany przez serwis Interia.
Artur Szalpuk był jednym z głównych bohaterów decydującej partii. W całym spotkaniu lewoskrzydłowy reprezentacji Polski zapisał na swoim koncie 16 punktów.
Zobacz kontrowersyjną sytuację w meczu Polska - Japonia: