Ostatni sezon Mateusz Poręba spędził w Kędzierzynie-Koźlu, gdzie razem z ZAKSĄ rywalizował w play-offach o piąte miejsce w rozgrywkach PlusLigi. Miejsce to miało zagwarantować prawo do udziału w Pucharze Challenge w przyszłym sezonie, lecz klub zrezygnował z tej możliwości, by złożyć wniosek o "dziką kartę" gwarantującą prawo do gry w Lidze Mistrzów.
Ostatecznie, ZAKSA nie otrzymała wspomnianej "dzikiej karty", a otrzymała ją Asseco Resovia Rzeszów, czyli drużyna, z którą kędzierzynianie rywalizowali o piąte miejsce. I to właśnie w barwach Asseco Resovii Rzeszów kolejne dwa sezony spędzi Mateusz Poręba.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ewa Swoboda zaskoczyła. Tylko spójrz na te kreacje!
- Mateusz to ambitny zawodnik, który w ciągu ostatnich sezonów stał się jednym z najlepszych polskich środkowych. Cieszę się z podpisania dwuletniego kontraktu z Mateuszem. Jestem przekonany, że będzie on mocnym punktem naszej drużyny - powiedział Przewodniczący Rady Nadzorczej rzeszowskiego klubu, Piotr Maciąg.
Tym samym, 25-letni środkowy wraca na Podkarpacie po siedmiu latach przerwy. W latach 2015-2018 był zawodnikiem AKS Rzeszów, razem z którym zdobył srebrny medal Mistrzostw Polski Kadetów oraz brązowy medal Mistrzostw Polski Juniorów.
Swoją seniorską karierę rozpoczął w barwach Indykpolu AZS Olsztyn, w barwach którego występował przez pięć sezonów, z krótką przerwą na wypożyczenie do włoskiej Mint Vero Volley Monza w sezonie 2020/2021. Po okresie w Olsztynie zdecydował się na transfer do PGE GiEK Skry Bełchatów, skąd po zaledwie roku trafił do ZAKSY.
Środkowy obecnie znajduje się na zgrupowaniu reprezentacji Polski, gdzie pod okiem Nikoli Grbicia przygotowuje się do trzeciego tygodnia Ligi Narodów. Biało-Czerwoni w Ergo Arenie zmierzą się z Iranem, Kubą, Bułgarią oraz mistrzami olimpijskimi - Francją.