Byłyśmy jak dziewczynki do bicia - komentarze po meczu BKS Aluprof Bielsko-Biała - Modranska Prościejów

Krótko skomentowali wtorkowe spotkanie trener Mariusz Wiktorowicz i kapitan Aluprofu, Anna Barańska. Opiekun bielszczanek podkreślał, że jego drużyna została odrzucona od siatki, co powodowało problemy ze skończeniem ataków. Po porażce 2:3 BKS Aluprof stracił jakiekolwiek szanse na awans do dalszej fazy rozgrywek Ligi Mistrzyń. Z kolei Miroslav Cada chwalił najlepszą w polskiej ekipie Czeszkę Helenę Horkę.

Mariusz Wiktorowicz (trener BKS Aluprof Bielsko-Biała): Gratuluję na początku naszemu przeciwnikowi. Chcieliśmy bardzo wygrać, więc byłyśmy bardzo zdeterminowane. Wystarczyło to niestety tylko na dwa sety. W pierwszych dwóch naprawdę było to widać, że graliśmy to co sobie założyliśmy, trudną zagrywką. W trzecim secie zespół z Prostejova musiał zaryzykować zagrywką. Zostaliśmy odrzucone od siatki i mieliśmy problemy ze skończeniem ataków. Został nam jeszcze jeden mecz w Moskwie i będziemy się starali o dobry wynik.

Miroslav Cada (trener VK Modranska Prościejów): Gospodynie w pierwszych dwóch setach dobrze zagrywały i przyjmowały. Od trzeciej partii zagraliśmy lepiej zagrywką. Różnica była taka, że w drużynie z Bielska dobrze grała i punktowała tylko Helena Horka, a u nas było więcej zawodniczek grających na dobrym poziomie.

Anna Barańska (kapitan BKS Aluprof Bielsko-Biała): Gratuluję zespołowi z Czech. Zagrały naprawdę bardzo dobrą siatkówkę. My od trzeciego seta byłyśmy jak dziewczynki do bicia.

Milada Spalova (kapitan VK Modranska Prościejów): Jestem bardzo szczęśliwa, że wygrałyśmy, że udało nam się zrobić taki zwrot wydarzeń w trzecim secie. Cała drużyna zagrała bardzo dobrze. To jest właśnie to, o co chodzi w siatkówce.

Komentarze (0)