Terzić atakuje rywalki. "Mogą mieć cały skład naturalizowany"

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Trener reprezentacji Serbii Zoran Terzić i rozgrywająca Maja Ognjenović
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Trener reprezentacji Serbii Zoran Terzić i rozgrywająca Maja Ognjenović

Siatkarki reprezentacji Serbii, po nieudanym występie w Lidze Narodów, przygotowują się do turnieju mistrzostw świata. Trener Zoran Terzić, na łamach rodzimych mediów, skrytykował rywalki, za wykorzystywanie przepisu o naturalizowanych zawodniczkach.

Reprezentacja Serbii w ramach przygotowań do mistrzostw świata rozegrała spotkanie towarzyskie z Turcją. Dwa z nich przegrała 2:3 i 0:3, jedno zakończyła zwycięsko w trzech setach.  Po powrocie do kraju, na temat rywalek wypowiedział się Zoran Terzić. Legendarny szkoleniowiec w wywiadzie dla serwisu sportklub.n1info.rs skrytykował władze Tureckiej Federacji Siatkówki za wykorzystywanie przepisu o naturalizowaniu zawodniczek.

- Gdyby Turcja grała tylko z tureckimi zawodnikami, nie byłoby żadnych problemów. Jednak pewne rzeczy zmieniają się w siatkówce i na świecie. Kiedyś nie do pomyślenia było posiadanie więcej niż jednego naturalizowanego zawodnika, teraz turecka reprezentacja ma dwie, a wkrótce może ich być trzy, cztery... a nawet cały skład - powiedział Terzić.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Fornal i Kłos w świetnych humorach

Turcja ma obecnie w swoim składzie cztery naturalizowane zawodniczki - Melissa Vargas to rodowita Kubanka, Alexia Carutasu jest z pochodzenia Rumunką, Sinead Jack pochodzi z Trynidadu i Tobago, a Meliha Diken (z domu Ismailoglu) urodziła się w Bośni i Hercegowinie. Jakby tego było mało, zainteresowanie pozyskaniem tureckiego obywatelstwa wyraziła także Rosjanka Marina Markova. Zgodnie z przepisami Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIVB), tylko dwie z nich mogą być powoływane na mecze jednocześnie.

Zdaniem Zorana Terzicia, faworytkami nadchodzącego mundialu będzie jednak inny zespół posiadający w swoim składzie kilka naturalizowanych siatkarek. Mowa o reprezentacji Włoch, która nie zaznała goryczy porażki od 1 czerwca 2024 roku.

- Włochy są zdecydowanym faworytem turnieju, biorąc pod uwagę ich dotychczasowe wyniki. Nadal osiągają znakomite rezultaty. Nie ma innego rywala, z którego byłbym bardziej zadowolony niż z kolejnego finału z Włochami, tak jak w 2018 roku - stwierdził doświadczony szkoleniowiec, zaznaczając jednocześnie, że to Serbia jest dwukrotnym mistrzem świata.

Na tegorocznym mundialu reprezentacja Serbii zagra w grupie H razem z Japonią, Ukrainą i Kamerunem. Turcja rywalizować będzie w grupie E z Kanadą, Hiszpanią i Bułgarią.

Komentarze (2)
avatar
Yollo
11.08.2025
Zgłoś do moderacji
6
2
Odpowiedz
Pełna zgoda z trenerem Terziciem, siatkarskie reprezentacje coraz bardziej przypominają kluby piłkarskie, gdzie trudno znaleźć rodowitego zawodnika. 
Zgłoś nielegalne treści