Zgodnie z przewidywaniami polskie siatkarki pożegnały się z mistrzostwami świata w Tajlandii na etapie ćwierćfinału. Włoszki okazały się dla Polek przeszkodą nie do przejścia. Aktualne mistrzynie olimpijskie i triumfatorki tegorocznej Ligi Narodów pokonały Biało-Czerwone w trzech setach (25:17, 25:21, 25:18).
W pomeczowej rozmowie z Polsatem Sport Magdalena Stysiak przede wszystkim była dumna z całego zespołu. - Wielki szacunek dla naszej drużyny pomimo tego przegranego meczu. Ten wynik nie odzwierciedla tego, jak chciałyśmy, jak grałyśmy, jak walczyłyśmy. [...] Włoszki były lepsze, pokazały klasę, gratulacje dla nich, zasłużyły - mówiła reprezentantka Polski.
ZOBACZ WIDEO: Pod siatką: Nikola Grbić o kontuzjach w kadrze, Lidze Narodów i podejściu do mistrzostw świata
Liderka polskiej drużyny nie kryła jednak żalu do ułożenia turniejowej drabinki. - Powiedzmy sobie szczerze - nie mamy do tego szczęścia. Oczywiście każdy powtarza, że jak chcemy wygrać, to musimy wygrać z każdym, ale grać z Włoszkami o finał albo o brązowy medal, a o wejście do najlepszej czwórki to jest wielka różnica. Nie wszystkim trafiły się Włoszki na drodze do strefy medalowej - wspomniała atakująca.
Choć polskie siatkarki miały ochotę na więcej podczas światowego czempionatu, to Stysiak uważa sezon reprezentacyjny za udany. Przypomnijmy, że Biało-Czerwone kończą go z brązowym medalem wywalczonym podczas Ligi Narodów.
- Jesteśmy młodym zespołem, który walczy ze wszystkimi. Ja jestem zadowolona, patrząc na cały nasz cykl reprezentacyjny. Nikt nawet na nas nie stawiał na VNL, a zdobyłyśmy medal. Fajnie byłoby zaskoczyć też tutaj na mistrzostwach, ale nie oszukujmy się, dzisiaj wygrać z Italią było bardzo ciężko - dodała liderka polskiej drużyny.
Biało-Czerwone po raz drugi z rzędu kończą mistrzostwa świata na etapie ćwierćfinału. O przyszłość drużyny Stysiak jest jednak spokojna. - Naprawdę zostawiłyśmy serducho na boisku, a dzisiejszy mecz nie należał do tych najłatwiejszych. Jestem dumna z całej reprezentacji, bo to dopiero będzie coś pięknego w przyszłości - zaznaczyła.
Swoją wypowiedź liderka zakończyła podziękowaniem dla kibiców. - Dziękuję Wam serdecznie za cały doping. Wiem, że chcieliście więcej, my też chciałyśmy. Trzeba jeszcze trochę poczekać. My dałyśmy z siebie maksa. Dzięki za wasze całe wsparcie - podsumowała.