Żal Stysiak po ćwierćfinale. "Nie wszystkim trafiły się Włoszki w ćwierćfinale"

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Magdalena Stysiak
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Magdalena Stysiak

Polskie siatkarki zakończyły swój udział w mistrzostwach świata, przegrywając w ćwierćfinale z Włoszkami. - Powiedzmy sobie szczerze - nie mamy szczęścia do ułożenia drabinki - mówiła po meczu Magdalena Stysiak w rozmowie z Polsatem Sport.

Zgodnie z przewidywaniami polskie siatkarki pożegnały się z mistrzostwami świata w Tajlandii na etapie ćwierćfinału. Włoszki okazały się dla Polek przeszkodą nie do przejścia. Aktualne mistrzynie olimpijskie i triumfatorki tegorocznej Ligi Narodów pokonały Biało-Czerwone w trzech setach (25:17, 25:21, 25:18).

W pomeczowej rozmowie z Polsatem Sport Magdalena Stysiak przede wszystkim była dumna z całego zespołu. - Wielki szacunek dla naszej drużyny pomimo tego przegranego meczu. Ten wynik nie odzwierciedla tego, jak chciałyśmy, jak grałyśmy, jak walczyłyśmy. [...] Włoszki były lepsze, pokazały klasę, gratulacje dla nich, zasłużyły - mówiła reprezentantka Polski.

ZOBACZ WIDEO: Pod siatką: Nikola Grbić o kontuzjach w kadrze, Lidze Narodów i podejściu do mistrzostw świata

Liderka polskiej drużyny nie kryła jednak żalu do ułożenia turniejowej drabinki. - Powiedzmy sobie szczerze - nie mamy do tego szczęścia. Oczywiście każdy powtarza, że jak chcemy wygrać, to musimy wygrać z każdym, ale grać z Włoszkami o finał albo o brązowy medal, a o wejście do najlepszej czwórki to jest wielka różnica. Nie wszystkim trafiły się Włoszki na drodze do strefy medalowej - wspomniała atakująca.

Choć polskie siatkarki miały ochotę na więcej podczas światowego czempionatu, to Stysiak uważa sezon reprezentacyjny za udany. Przypomnijmy, że Biało-Czerwone kończą go z brązowym medalem wywalczonym podczas Ligi Narodów.

- Jesteśmy młodym zespołem, który walczy ze wszystkimi. Ja jestem zadowolona, patrząc na cały nasz cykl reprezentacyjny. Nikt nawet na nas nie stawiał na VNL, a zdobyłyśmy medal. Fajnie byłoby zaskoczyć też tutaj na mistrzostwach, ale nie oszukujmy się, dzisiaj wygrać z Italią było bardzo ciężko - dodała liderka polskiej drużyny.

Biało-Czerwone po raz drugi z rzędu kończą mistrzostwa świata na etapie ćwierćfinału. O przyszłość drużyny Stysiak jest jednak spokojna. - Naprawdę zostawiłyśmy serducho na boisku, a dzisiejszy mecz nie należał do tych najłatwiejszych. Jestem dumna z całej reprezentacji, bo to dopiero będzie coś pięknego w przyszłości - zaznaczyła.

Swoją wypowiedź liderka zakończyła podziękowaniem dla kibiców. - Dziękuję Wam serdecznie za cały doping. Wiem, że chcieliście więcej, my też chciałyśmy. Trzeba jeszcze trochę poczekać. My dałyśmy z siebie maksa. Dzięki za wasze całe wsparcie - podsumowała.

Komentarze (11)
avatar
Kazimierz Wieński
7.09.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stysiak jako atakująca to ZERO!!!! 
avatar
528
4.09.2025
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
W każdej dyscyplinie sportu dostajemy baty. Koszykarze przegrali, siatkarze przegrali , siatkarki przegrały, Świątek przegrała , kopacze na sto procent przegrają itd. 
avatar
528
4.09.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Stysiak cofnęła się w rozwoju. Kiedyś grala dużo lepiej. Skoro w Turcji siedzi na ławce rezerwowej to czego się można po niej spodziewać? 
avatar
Kazimierz Wieński
4.09.2025
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
STYSIK była jako ATAKUJĄCA po prostu najsłabszą zawodniczką i koniec !!!!! 
avatar
Adam Adamski
3.09.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Całe te mistrzostwa to żenada Polek, nie rozegrały ANI JEDNEGO dobrego meczu, ani jednego. 
Zgłoś nielegalne treści