Bardzo emocjonujący przebieg miał pojedynek pomiędzy AZS-em Częstochowa a Delektą Bydgoszcz, który ostatecznie zakończył się po pięciosetowym boju zwycięstwem drużyny z Kujaw. Podopieczni trenera Waldemara Wspaniałego rozegrali dobre spotkanie, skutecznie rewanżując się Akademikom za październikową porażkę w drugiej ligowej kolejce. - Trochę szkoda straconego punktu, bo przy odrobinie szczęścia moglibyśmy wygrać to spotkanie za trzy punkty. Bardzo źle ułożył nam się czwarty set, w którym siatkarze z Częstochowy rozbili nas trudną zagrywką. Przed decydującym piątym setem trener dał trochę odpocząć podstawowym zawodnikom, którzy mogli popatrzeć z boku na spotkanie i po chwili przerwy skutecznie zagrać w tie breaku - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Paweł Woicki
Rozgrywający Delekty, który kilka sezonów reprezentował barwy częstochowskiej drużyny, doskonale radził sobie z rozegraniem piłki przez większą część spotkania, popisał się również kilkoma spektakularnymi blokami na miejscowych siatkarzach. - Za każdym razem gdy przyjeżdżam rozgrywać mecz w hali Polonia w Częstochowie, czuję ten dreszczyk emocji, bo wiem jaka tu panuje atmosfera. Fanatyczni kibice potrafili nie jedną drużynę doprowadzić do rozpaczy. Mojej drużynie na szczęście, dzięki spokojowi i opanowaniu w ostatniej partii, udało się osiągnąć zwycięstwo - dodał rozgrywający Delekty.