Siatkarze reprezentacji Polski i Włoch w ostatnich latach trzykrotnie spotykali się w finałach największych imprez. Biało-Czerwoni rywalizowali z Azzuri w tegorocznym finale Ligi Narodów, finale Mistrzostw Europy 2023 oraz mistrzostw świata 2022. Podczas turnieju na Filipinach, siatkarscy giganci trafili na siebie nieco wcześniej. W sobotę zmierzą się bowiem w starciu półfinałowym MŚ 2025. To efekt rozstawienia w turniejowej drabince, która od początku budzi sporo kontrowersji.
- Nie wiem, kto na to wpadł, żeby trzy najlepsze drużyny wrzucać na jedną stronę drabinki. Mówię trzy, bo mam jeszcze na myśli Francję, która nie okazała się taka mocna, ale przed mistrzostwami tego nie wiedzieliśmy. W każdym razie ja się z tym kluczem rozstawiania drużyn nie zgadzam. Tu przyjęto taki, bo ktoś chciał na siłę uszczęśliwić gospodarza i zniekształcił całą rywalizację. Jestem przekonany, że wygrany tego półfinału zwycięży też 3:0 w finale, a przegrany wygra 3:0 mecz o brąz - powiedział ekspert telewizyjny Jakub Bednaruk w rozmowie z serwisem polsatsport.pl.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: kulisy wygranego meczu Polski z Kanadą
W drugim meczu półfinałowym zmierzą się zespoły, na które przed startem rywalizacji chyba nikt nie stawiał. Bułgarzy to ekipa najmłodsza spośród wszystkich uczestników, ze średnią niewiele ponad 23 lata. Czesi z kolei od lat nie byli w stanie zaakcentować swojej obecności na arenie międzynarodowej. Co więcej, tegoroczny mundial jest ich pierwszym od 2010 roku. Miejsce w najlepszej czwórce mundialu mogą więc uznać za gigantyczny sukces.
Nic dziwnego, że w konfrontacji o medale, Jakub Bednaruk zdecydowanych faworytów upatruje w zespołach Polski i Włoch. Jedyną zagadką pozostaje to, która drużyna stanie na najwyższym stopniu podium. W obecnym sezonie podopieczni Nikoli Grbicia mierzyli się z zespołem Ferdinando De Giorgiego w finale Ligi Narodów. Po meczu pełnym kuriozalnych błędów popełnionych przez Włochów, w trzech setach triumfowali Biało-Czerwoni.
- Tam stało się coś szokującego. Sztab Włochów źle wpisał ustawienie drużyny i zrobił się taki chaos, że ten zespół się rozsypał. Jasne, że byliśmy w tamtym meczu lepsi, ale oni nam pomogli. A teraz tego błędu już nie powtórzą, teraz będą się pilnować - powiedział Bednaruk, dodając, że tym razem przebieg spotkania może być zupełnie inny.
- Polska i Włochy, to takie drużyny, gdzie każdy scenariusz jest możliwy. Brąz jednak byłby smutny, dlatego chcę, żeby spełnił się sen Leona. Jego interesuje złoto, on tego pragnie i ja mu tego złota życzę. Powtórzę jednak, że świat się nie zawali, jeśli nie będzie nas w finale - przyznał siatkarski ekspert.
Półfinałowy mecz mistrzostw świata siatkarzy Polska - Włochy zostanie rozegrany w sobotę, 27 września o godz. 12.30.