Historyczny mecz dla beniaminka PlusLigi

Materiały prasowe / Piotr Sumara/PLS / Na zdjęciu: siatkarze ChKS Chełm
Materiały prasowe / Piotr Sumara/PLS / Na zdjęciu: siatkarze ChKS Chełm

InPost ChKS Chełm zwyciężył po raz pierwszy już w drugim meczu po awansie do PlusLigi. W dziwnym, bardzo nierównym pojedynku okazał się mocniejszy 3:2 niż Cuprum Stilon Gorzów.

Drużyna z Chełma debiutowała w niedzielę we własnej hali po wyjazdowej porażce 0:3 z PGE Projektem Warszawa. Beniaminek PlusLigi miał powód zarówno do zadowolenia, jak i rozczarowania, ponieważ wysoko zawiesił poprzeczkę faworytom, ale nie był w stanie rozstrzygnąć ani jednego seta.

InPost ChKS Chełm podejmował w swoim drugim meczu w elicie Cuprum Stilon Gorzów, który rozgrywa drugi sezon w PlusLidze po przeprowadzce z Lubina. Pierwszy set był dla gospodarzy zimnym prysznicem, jeżeli liczyli na prostszą przeprawę niż tydzień wcześniej. Nakręceni od początku meczu siatkarze z Gorzowa Wielkopolskiego zwyciężyli 25:14.

Druga partia okazała się już tą historyczną dla ChKS Chełm. Gospodarze pozbierali się po falstarcie i rozstrzygnęli pierwszego seta w elicie. Ostatnia piłka była na 25:22. Pomogły zmiany w szóstce, w której pojawili się Jędrzej Goss czy Rune Fasteland. W meczu zrobiło się 1:1, a kibice w hali przy ulicy Granicznej chcieli zobaczyć więcej niż jednego, wygranego seta.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie

Gospodarze nabrali animuszu po wygraniu drugiego seta. Po stronie Cuprum rozpoczęło się z kolei szukanie sposobu na przebudzenie i lidera. W trzeciej partii chełmianie odskoczyli od 11:11 na 14:11, po czym prowadzili nieustannie do zakończenia seta akcją na 25:22. Zaliczka zmniejszała się nawet do punktu, ale ChKS nie spanikował w tych momentach i objął prowadzenie 2:1 w meczu po odwróceniu wyniku. Było już jasne, że chociaż punkt do tabeli PlusLigi pozostanie w Chełmie.

Czwarta runda przypominała z kolei pierwszą. Była kompletnie bez historii. Zanim się rozpoczęła na dobre, to Stilon odjechał na 11:1. Było oczywiste, że gospodarzom skończył się zapał, a rozdrażnieni goście idą po tie-breaka. Jedyny plus tego seta był taki, że upłynął szybko i po piłce na 25:8 można było szykować się do decydującej rozgrywki.

W niej było już nieco emocji, a rytm grze nadawali siatkarze z Chełma. Ani na sekundę nie wpuścili przeciwników z Gorzowa na prowadzenie, a kluczowe było ostatnie przyspieszenie od wyniku 12:12. Jędrzej Goss popisał się skutecznością w kontratakach i dobrym podsumowaniem meczu był jego atak na 15:13.

Nagroda MVP trafiła do Jaya Blankenaua.

InPost ChKS Chełm - Cuprum Stilon Gorzów 3:2 (14:25, 25:22, 25:22, 8:25, 15:13)

ChKS: Blankenau, Piotrowski, Rusin, Marcyniak, Swodczyk, Kapica, Kazuma (libero) oraz Amirhossein, Goss, Fasteland

Stilon: Veloso, Waliński, Henno, Niemiec, Rejno, Chizoba, Grzegorowicz (libero) oraz Gąsior, Kania, Węgrzyn, Dembiec (libero)

MVP: Jay Blankenau (ChKS)

Tabela PlusLigi:

Tabela zapewniona przez Sofascore
Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści