Drużyna Wolfdogs Nagoya bardzo dobrze otworzyła tegoroczne zmagania w japońskiej SV League, wygrywając w pierwszych dwóch rzutach 3 z 4 spotkań. W ten weekend ekipa z Norbertem Huberem w składzie nie miała jednak łatwego zadania. "Wilki" we własnej hali podejmowały aktualnych mistrzów kraju - zespół Suntory Sunbirds Osaka.
Pierwszy mecz nie poszedł najlepiej ekipie gospodarzy, która potrafiła ugrać gościom tylko jednego seta. Wilki z pewnością liczyły na niedzielny rewanż, ale i w drugim meczu warunki gry dyktowali świetnie dysponowani w tym sezonie gracze Suntory Sunbirds, ponownie triumfując na terenie rywali 3:1.
ZOBACZ WIDEO: Kołecki skomentował Adamka we freak fightach. "Było mi przykro"
Wolfdogs Nagoya miało swoje momenty w tym meczu, jednak mimo kilkupunktowego prowadzenia zarówno w pierwszym, jak i drugim secie ostatecznie to rywale rozstrzygali wynik na swoją korzyść. Gospodarze potrafili przedłużyć jeszcze losy rywalizacji, wygrywając trzecią odsłonę, ale Suntory Sunbirds na więcej nie pozwoliło, notując już piąte zwycięstwo podczas tegorocznych rozgrywek.
Obrońcy tytułu dominowali w ofensywie, mogąc liczyć przede wszystkim na świetną formę Rana Takahashiego (16 punktów) i Dmitrija Muserskiego (18 punktów). W ekipie "Wilków" najwięcej "oczek" dla drużyny zdobył Taito Mizumachi (18 punktów). Norbert Huber w niedzielę nie błyszczał. Polak skończył 4/10 ataków i dołożył 2 bloki, kończąc mecz z dorobkiem 6 punktów.
Po 6. kolejkach w japońskiej lidze przodują Osaka Bluteon oraz Suntory Sunbirds, które mają na swoim koncie tylko po jednej przegranej. Wolfdogs Nagoya po nieudanym weekendzie spadła na 4. pozycję. Dzięki dwóch zwycięstwom awans na 5. miejsce zanotowali natomiast Tokyo Great Bears Bartosza Kurka.
Wolfdogs Nagoya - Suntory Sunbirds 1:3 (22:25, 19:25, 25:21, 20:25)