Ostatni dzień stycznia 2010 roku przejdzie do historii Itasu Diatec Trentino. Po raz pierwszy siatkarze z Trydentu wywalczyli Puchar Włoch. Sam finałowy pojedynek zaczął się dla nich udanie, jednak szybko dali się dogonić rywalom, zespołowi Bre Banca Lannutti Cuneo. Na drugiej przerwie technicznej było jeszcze 16:15 dla podopiecznych Radostina Stojczewa, ale już chwilę później przegrywali 18:21. Z trudem, ale jednak udało im się wygrać tę partię. Niewątpliwie dodało to skrzydeł ekipie z Trydentu, ponieważ w kolejnej odsłonie nie pozwoliła przeciwnikom na zbyt wiele. To zaś podziało jak płachta na byka na drużynę z Cuneo, bo w trzecim secie role znacząco się odmieniły. W tej też partii na zmianę wszedł Łukasz Żygadło i zapisał na swoim koncie punktowy blok. Niemniej jego pomoc również na niewiele się zdała, ponieważ Itas przegrał tę partię 20:25. I przegrywał w kolejnej - niemal do końca czwartego seta zapowiadało się na rozstrzygnięcie w tie-breaku. Jednakże podopieczni trenera Stojczewa nie dopuścili do takiego stanu, podobnie jak w pierwszym secie, doprowadzając do gry na przewagi, w której okazali się lepsi. Puchar Włoch Serie A1 powędrował więc do rąk Łukasza Żygadły i jego kolegów, spośród których najwartościowszym w tym spotkaniu uznano Leandro Vissotto.
Finałowa rozgrywka między Itasem Diatec Trentino a Bre Bancą Lannutti Cuneo nie była jedyną tego dnia. Wcześniej na parkiet wyszli zawodnicy występujący o klasę rozgrywkową niżej, w Serie A2. Oni też walczyli o Puchar Włoch, ale w swojej lidze. Do finału dotarły M. Roma Volley i Zinella Bologna. Trofeum wywalczyli siatkarze z Rzymu, w trzech setach pokonując rywali. Przypomnijmy, że Palavolo Padova Michała Kubiaka odpadła już w ćwierćfinale, a finalistów wyłoniono w półfinałach rozegranych 20 stycznia.
Finał Pucharu Włoch TIM Cup A1:
Itas Diatec Trentino - Bre Banca Lannutti Cuneo 3:1 (28:26, 25:15, 20:25, 27:25)
Finał Pucharu Włoch TIM Cup A2:
M. Roma Volley - Zinella Bologna 3:0 (25:15, 25:21, 27:25)