PP: Ostatnie miejsce do obsadzenia - zapowiedź spotkania Trefl Sopot - Impel Gwardia Wrocław

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Bardzo ciekawie zapowiada się ostatnie spotkanie V rundy Pucharu Polski kobiet. Ostatnią parę tworzą lider pierwszej ligi, Trefl Sopot oraz Gwardia Wrocław, piąty zespół PlusLigi Kobiet. Trener niepokonanych w lidze Pomorzanek deklaruję wiarę w zwycięstwo, a nawet chęć pokonania bardziej doświadczonych rywalek bez straty seta.

Mimo skrzyżowania dwóch różnych siatkarskich światów, jakimi są niewątpliwie ligi, w których występują obie ekipy, pierwszoligowy zespół wcale nie pozostaje bez szans. Zdecydowanie najsilniejszy zespół zaplecza ekstraklasy ma w swojej kadrze zawodniczki z przeszłością w ekstraklasie. Można śmiało zaryzykować, że klub z Pomorza spokojnie mógłby rywalizować w gronie najlepszych klubowych zespołów w kraju, do których pewnie zmierza. Jak dotąd w obecnych rozgrywkach, po 18. ligowych kolejkach Trefl nie zaznał jeszcze goryczy porażki i pewnie przewodzi ligowej stawce.

Jednak środowy przeciwnik ekipy Edwarda Pawluna będzie znacznie bardziej wymagający, niż wszyscy dotychczasowi rywale. Na podróż przez niemal cały kraj wybiera się Impel Gwardia. Wrocławianki, piąta ekipa PlusLigi Kobiet, ostatnio spędziła ponad dwie godziny na walce ze Stalą Mielec. Dodając do tego długą podróż możemy upatrywać szansę gospodyń.

Co ciekawe w składzie Trefla można znaleźć zawodniczki z "gwardyjną" przeszłością. Są to Ewelina Toborek oraz Aleksandra Kruk. - Mamy dobry zespół, który może pokonać wrocławską drużynę nawet 3:0, pod warunkiem, że każda z zawodniczek w to uwierzy - śmiało mówi trener liderek pierwszej ligi na oficjalnej witrynie klubu.

Spotkanie rozpocznie się w środę o godzinie 19.00 w Hali Stulecia Sopotu przy ulicy Haffnera 55. Bilety do nabycia w kasach na dwie godz. przed rozpoczęciem pojedynku w cenie 5zł. Dzieci i młodzież ucząca mogą wejść bezpłatnie. Dodatkowo klub przygotował niespodziankę dla kibiców, jaką jest duże zdjęcie zespołu.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)