Po środowym starciu i porażce z najlepszą klubową drużyną świata - Itasem Diatec Trentino, Asseco Resovię Rzeszów czeka w sobotę starcie ze znacznie mniej wymagającym rywalem. Na Podpromie zawita 7. drużyna PlusLigi - AZS UWM Olsztyn. W pierwszej rundzie starcie pomiędzy oboma zespołami zakończyło się dopiero po tie-breaku, ale w rewanżu rzeszowianie na żadną stratę punktową nie mogą już sobie pozwolić.
Resovia wciąż bowiem liczy się w walce o 2. lokatę w PlusLidze po fazie zasadniczej. Rzeszowianie skomplikowali sobie co prawda sytuację przegrywając 1:3 z ZAKSĄ, ale drużyna Krzysztofa Stelmacha podzieliła się punktami z Jastrzębskim Węglem i w czołówce wciąż jest bardzo ciasno. Druga ZAKSA ma dwa punkty przewagi nad trzecim Jastrzębskim Węglem i trzy oczka - nad czwartą Resovią.
Drużyna z Olsztyna, bo słabym starcie sezonu, później wyraźnie się rozkręciła. Pokonała między innymi 3:0 Siatkarz Wieluń i 3:1 Jadar Radom, najgroźniejszych rywali w walce o utrzymanie, a także urwała punkty Jastrzębskiemu Węglowi i Delekcie. Poza niespodziewaną porażką 0:3 z Politechniką Warszawską nie zaliczył ostatnio żadnej większej wpadki. Zespół z Warmii i Mazur zajmuje obecnie z dorobkiem 17 punktów siódmą lokatę w lidze tracąc 7 oczek do 6. Delekty, ale zachowując bezpieczną przewagę nad ósmym Siatkarzem Wieluń.
Sobotnie starcie między oboma zespołami będzie dla kilku siatkarzy dobrą okazją do wspomnień. W Rzeszowie grają przecież byli akademicy - Paweł Papke i Wojciech Grzyb. Barwy AZS reprezentują z kolei Dawid Gunia i zawsze witany owacyjnie na Podpromiu Tomasz Józefacki.
- Jedziemy po to, żeby walczyć. Mamy założenie, żeby nie być tłem dla rywali w tych ostatnich meczach - zapowiada na łamach oficjalnej strony AZS-u Olsztyn azsuwmolsztyn.com.pl trener akademików, Mariusz Sordyl. - Jedziemy z założeniem, żeby przede wszystkim wygrać - dodaje Józefacki.
Początek spotkania w sobotę o godz. 17.