W ubiegłym roku zawodnicy Jadaru Radom dość szybko zapewnili sobie ligowy byt gładko odprawiając nadmorskiego Trefla, a następnie BBTS Siatkarza Bielsko-Biała. Już pierwszy mecz tegorocznej fazy play out pokazał jednak, że w tym sezonie sytuacja nie będzie już tak klarowna, a rywalizacja może trwać nawet siedem spotkań.
Nic więc dziwnego, że piątkowy pojedynek dla jej dalszych losów może mieć największe znaczenie. Skoro bowiem dotychczas jednym, ani drugim nie udało się zwyciężyć na własnym parkiecie, może właśnie przełamanie własnego boiska okaże się kluczowym.
Jan Such i Dominik Kwapisiewicz, szkoleniowcy radomskiego jedynaka w PlusLidze podkreślają jednak, że to nie parkiet, ale umiejętności i dyspozycja dnia decydują o losach danej konfrontacji. Nic więc dziwnego, że po drugim spotkaniu trenerzy zdecydowali dać kilka dni wolnego m.in. rozgrywającemu Maikelowi Salasowi, który narzekał na ból kręgosłupa i Maciejowi Pawlińskiemu. Swój drobny uraz mógł również wyleczyć Robert Prygiel.
Wszyscy zdają sobie bowiem sprawę, że powyższa trójka musi znajdować się w optymalnej dyspozycji przed konfrontacjami ze stołecznym teamem.
To jednak nie od wyżej wymienionych graczy, ale od środkowych radomskiego teamu w najbliższych meczach szkoleniowcy będą wymagać najwięcej. - W drugiej odsłonie horroru z warszawskim teamem przechyliliśmy szale zwycięstwa wysokim procentem skutecznego przyjęcia i grą środkowych. Wystarczy wspomnieć, że średnio na 10 ataków stołecznych zawodników ze środka, nasi gracze na tej samej pozycji odpowiedzieli niemal 30. Nic więc dziwnego, że to oni muszą wziąć ciężar gry na siebie i, mam nadzieję, pociągnąć Jadar do kolejnych zwycięstw - podkreśla Dominik Kwapisiewicz, drugi trener Jadaru.
Spotkanie Jadaru Radom z Neckermannem Politechnika Warszawska rozegrane zostanie w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ulicy Narutowicza 9. Początek spotkania, podobnie jak poprzednich meczów, o godzinie 18. Znane są również terminy kolejnych spotkań pomiędzy Jadarem a Neckermannem. 17 kwietnia marca gospodarzem będzie stołeczny team. 24 kwietnia rywalizacja wróci do hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomiu. Jeżeli do tego czasu nie poznamy triumfatora rywalizacji, kolejne mecze odbędą się 1 maja w Warszawie i 5 maja w Radomiu.