Po dłuższej przerwie spowodowanej żałobą narodową bielszczanki powróciły na parkiety PlusLigi Kobiet do decydującej rywalizacji o mistrzostwo Polski 2009/2010. Bielski team przystępował do pojedynku z Impelem Gwardią z powracającą do zdrowia Jolantą Studzienną. Nadal nie jest gotowa do gry Helena Horka, ale jak zapewnia szkoleniowiec BKS Mariusz Wiktorowicz, na kolejną rundę play-off ma być do dyspozycji trenera.
Wyrównana gra na początku inauguracyjnego seta spotkania trwała tylko do pierwszej przerwy technicznej. Po niej, po błędach Gwardzistek, BKS zdobywał kolejne punkty i powiększał przewagę nad rywalkami. Schodząc na drugą przerwę techniczną wynosiła ona już siedem "oczek" (16:9 dla Aluprofu). Dobrze prezentowała się Natalia Bamber i Jolanta Studzienna, a dwa asy serwisowe z rzędu zaaplikowała rywalkom Anna Barańska.
Gwardzistki popełniały proste błędy w ofensywie, jak choćby przejście linii ataku przez Monikę Czypiruk. Gdy Dominika Sobolska została zatrzymana pojedynczym blokiem przez Karolinę Ciaszkiewicz przewaga miejscowych wynosiła już dziesięć punktów (20:10). W końcówce tej odsłony gospodynie pozwoliły jednak ugrać kilka "oczek" rywalkom, jednak ich zwycięstwo w tym secie było niezagrożone. Po ataku Anny Barańskiej bielszczanki wygrały pierwszą partię do 19.
Druga odsłona pokazała różnicę klas między oboma zespołami. Były uczestnik Final Four Challenge Cup nie miał w tym secie nic do powiedzenia. Niewiele brakło, aby BKS oddał rywalkom mniej niż dziesięć punktów. Bardzo aktywna była w tej części meczu Studzienna, u której było widać wielką ochotę do gry po dłuższej nieobecności na boisku spowodowanej problemami zdrowotnymi. Nie radziła sobie za to druga z sióstr Barańskich, Bogumiła Barańska. Miała problemy z przyjmowaniem soczystych ataków gospodyń. Drugi set zakończył się pojedynczym blokiem Studziennej na atakującej Gwardii (25:11).
Trzecia partia miała najdłuższy i najbardziej emocjonujący przebieg. Podopieczne Rafała Błaszczyka, które dopiero w poniedziałek przybyły do Bielska-Białej, nie zamierzały schodzić szybko z parkietu. Do stanu 8:7 dla Gwardii (atak Marty Czerwińskiej z lewego skrzydła) trwała walka punkt za punkt. Potem do głosu doszły niespodziewanie przyjezdne. Zagranie Joanny Wołosz tyłem do siatki zaskoczyło bielszczanki. Trzeba przyznać jednak, że wrocławianki miały sporo szczęścia w niektórych sytuacjach.
Przewaga wrocławianek utrzymywała się do stanu 18:18 (Gwardzistki schodziły na drugą przerwę techniczną prowadząc 16:14). Po autowym ataku po skosie Anny Barańskiej jeszcze prowadziły przyjezdne (20:19). Wkrótce jednak trzy skuteczne zagrania Ciaszkiewicz dały prowadzenie wicemistrzyniom Polski (23:22). Ostatnie dwie akcje należały do popularnej "Ciacho" i Bereniki Okuniewskiej. BKS odniósł więc pierwsze zwycięstwo w rywalizacji z Gwardią Wrocław. Drugie starcie obu drużyn już w najbliższy wtorek 20.04.2010 roku o godzinie 18:00.
BKS Aluprof Bielsko-Biała - Impel Gwardia Wrocław 3:0 (25:19, 25:11, 25:22)
BKS Aluprof: Katarzyna Skorupa (10), Karolina Ciaszkiewicz (13), Jolanta Studzienna (10), Anna Barańska (10), Natalia Bamber (10), Berenika Okuniewska (12), Agata Sawicka (libero) oraz Anna Kaczmar (1), Iwona Waligóra (1), Mariola Wojtowicz.
Impel Gwardia: Zuzanna Efimienko (4), Monika Czypiruk (10), Dominika Sobolska (2), Marta Czerwińska (6), Joanna Wołosz (3), Bogumiła Barańska (8), Aleksandra Krzos (libero) oraz Agnieszka Jagiełło, Olga Owczynnikowa, Aleksandra Szafraniec (1).
MVP: Karolina Ciaszkiewicz
Sędziowie: Zbigniew Wolski (I), Jacek Broński (II)
Widzów: 600
Stan rywalizacji: 1:0 dla BKS Aluprof Bielsko-Biała