Wielka siatkarska bitwa na gorącym terenie - zapowiedź spotkań BKS Aluprof Bielsko-Biała - Budowlani Organika Łódź

W drugiej parze półfinałowej mistrzostw Polski w siatkówce kobiet dojdzie do starcia pomiędzy BKS Aluprof a Organiką Łódź. Łodzianki sprawiły pod koniec marca sporą sensację eliminując bielszczanki z walki o Puchar Polski podczas turnieju finałowego w Poznaniu. Teraz bielski zespół, słowami trenera Mariusza Wiktorowicza dla portalu SportoweFakty.pl, zapowiada rewanż. Zapowiadają się dwa znakomite widowiska na gorącym terenie w hali przy ulicy Rychlińskiego w Bielsku-Białej.

Porażka Aluprofu w pierwszym meczu półfinałowym podczas turnieju finałowego Enea Cup 2010 Pucharu Polski z Organiką Łódź uznana została za sporą sensację. Późniejsza postawa łodzianek w finale z Bankiem BPS Muszynianką Fakro Muszyna zweryfikowała jednak te stwierdzenia. Organika zdobywając w świetnym stylu Puchar Polski stała się jednym z kandydatów do mistrzostwa Polski. Stąd też niedzielne starcie z Aluprofem w półfinale rozgrywek w PlusLidze Kobiet zapowiada się bardzo ciekawie. Będzie to jednak już inny mecz niż ten pucharowy, co zauważa trener BKS Aluprof Mariusz Wiktorowicz. - Na pewno trochę czasu minęło, sporo wniosków po tym ostatnim spotkaniu z Organiką wyciągnęliśmy i cały czas przygotowywaliśmy się. Pierwszy play-off graliśmy z Gwardią, chcieliśmy go zakończyć w trzech meczach. Udało nam się to w dobrym stylu. Teraz już powoli przystępujemy do tej strefy grania już o medale. Jest to półfinał, też trzeba wygrać trzy spotkania. Skupiamy się tylko i wyłącznie jak na razie na tym pierwszym spotkaniu, który nas czeka w niedzielę. Z taką samą zasadą, jak w pierwszym play-offie, chcemy krok po kroku zrealizować cel, który nam pozwoli wygrać cały play-off - wyznaje.

Jak zespół BKS Aluprof podchodzi do pojedynków z jeszcze przecież, pamiętajmy, beniaminkiem PlusLigi Kobiet? - Podchodzimy do tego pojedynku bardzo spokojnie, z taką chłodną kalkulacją. Gramy z Organiką, czyli zespołem, który zdobył Puchar Polski, także dlatego na pewno jest duża koncentracja, determinacja. Jak każdy sportowiec, który chce mieć możliwość rewanżu, tak samo my. Akurat tak się sytuacja ułożyła, że nie trzeba było długo czekać na kolejny mecz z Organiką. Mamy atut swojej hali, gramy u siebie - mówi Wiktorowicz w rozmowie z naszym portalem.

Siatkarki Organiki przystąpią do meczy z Aluprofem w najsilniejszym składzie, z wszystkimi tymi zawodniczkami, które grały w marcowym finale Pucharu Polski. Z kolei w Aluprofie było ostatnio sporo problemów zdrowotnych, jednak większość z nich została już rozwiązana. - Dziewczyny są w dobrej dyspozycji, co potwierdził pierwszy play-off. Praktycznie oprócz Doroty Świeniewicz wszystkie zawodniczki są do dyspozycji, także z punktu widzenia takiego trenerskiego ja się bardzo cieszę - zapewnia opiekun bielszczanek.

Czy w BKS pojawi się Helena Horka narzekająca ostatnio na problemy zdrowotne? - Na pewno będzie w dwunastce. Z każdym tygodniem i kolejnym treningiem jest co raz lepiej. Bierze udział już w treningach z obciążeniem można powiedzieć stu procentowym. Być może, jeśli będzie taka potrzeba, pomoże nam w tych meczach pierwszych z Organiką w play-offie - tłumaczy.

BKS Aluprof przed własną publicznością jest niezwykle mocny, co pokazuje sezon zasadniczy, w którym nie przegrał u siebie żadnego meczu. - Na pewno atut własnego parkietu pomaga. Są kibice, własna publiczność, hala w której spędza się większość sezonu - mówi Wiktorowicz.

- Przede wszystkim jednak trzeba zagrać dobrze we wszystkich elementach, począwszy od zagrywki, poprzez przyjęcie i własną dobrą grę, którą prezentujemy na treningach. Trzeba też panować nad emocjami, które zbierają się w takim play-offie. Ja to cały czas powtarzam, że chcemy w tym meczach zagrać dobrą siatkówkę, chcemy pokazać się z dobrej strony, gdyż mamy potencjał w zespole. Do tego jeszcze mam możliwość zmian, zawodniczki są chętne i gotowe do gry. Wcale nic nie musimy, ale jeżeli nasz zespół pokaże taką chęć grania, pokaże swoje możliwości, to ten potencjał, który jest w Aluprofie, da wyniki korzystne dla nas - dodaje szkoleniowiec.

Jak trener ocenia postawę drużyn, które grają w drugim półfinale mistrzostw Polski, a więc MKS Dabrowy i Banku BPS Muszynianki Fakro? Szkoleniowiec oglądał piątkowe starcie obu zespołów. - Mecz był kapitalny, ale Dąbrowa nie wykorzystała swojej szansy. Miała mecz wygrany praktycznie na 3:0. Pozwoliła jednak podnieść się przeciwniczkom, i tak jak to w sporcie bywa, jeżeli nie postawi się tej "kropki nad i" to losy spotkania mogą się odwrócić i tak też było w piątek - analizował Wiktorowicz dla SportowychFaktów.pl.

Początek niedzielnego meczu pomiędzy BKS Aluprof a Budowlanymi Organiką Łódź już w niedzielę o godz. 18:00 w hali przy ulicy Rychlińskiego w Bielsku-Białej. Natomiast mecz numer 2 w poniedziałek o tej samej porze. To drugie spotkanie będzie transmitowane przez Polsat Sport. Oba mecze można na żywo śledzić na portalu SportoweFakty.pl.

Komentarze (0)